Wojewoda lubelski unieważnił "becikowe"
Wojewoda lubelski Andrzej Kurowski unieważnił
uchwałę radnych Lublina, wprowadzającą jednorazowy zasiłek z tytułu
urodzenia dziecka, tzw. "becikowe". Uznał, że nie ma podstaw
prawnych dla wprowadzenia takiego zasiłku - poinformował rzecznik wojewody Krzysztof Komorski.
02.06.2005 10:45
Uchwała Rady Miejskiej Lublina, przyjęta w kwietniu, zakładała, że każda matka, która urodziła dziecko, lub jego ojciec, otrzymaliby jednorazowo tysiąc złotych, jeśli choć jedno z nich jest zameldowane w tym mieście na pobyt stały, co najmniej od roku. Zasiłek miał też przysługiwać osobom adoptujacym dzieci.
Inicjatorzy uchwały, radni Ligi Polskich Rodzin, uzasadniali wprowadzenie "becikowego" potrzebą wspierania rodziny. Chcieli w ten sposób doprowadzić do zwiększenia liczby urodzeń, ponieważ w Lublinie utrzymuje się ujemny przyrost naturalny.
Według prawników wojewody lubelskiego nie ma przepisu, który pozwalałby samorządowi do przyznawania takiej pomocy finansowej. "Podstawą takich wydatków mogą być wyłącznie przepisy odrębnych ustaw, które przewidują m.in. rodzaj świadczeń i wskazują podmiot uprawniony do ich udzielenia" - czytamy w uzasadnieniu decyzji wojewody.
Wojewoda zwrócił też uwagę, że niezgodne z prawem jest uzależnianie przyznania świadczenia od zameldowania na pobyt stały, gdyż dyskryminuje to ludzi mieszkających w gminie bez stałego zameldowania. "Brak zameldowania nie pozbawia osoby stale mieszkającej w gminie statusu członka wspólnoty gminnej" - głosi uzasadnienie.
Przewodniczący klubu radnych LPR Mieczysław Ryba zapowiedział, że nadal będzie starał się o wprowadzenie "becikowego". Przeanalizujemy uzasadnienie decyzji wojewody. Jeśli daje możliwość zmodyfikowania uchwały, to zrobimy to. Jeśli nie - to odwołamy się do sądu - powiedział Ryba.