Wojciechowski: premier powinien powściągać emocje
Wicemarszałek Sejmu Janusz Wojciechowski z PSL - komentując fakt nazwania "zerem" przez premiera Leszka Millera posła Zbigniewa Ziobro - powiedział, że każdy człowiek, a szczególnie szef rządu powinien powściągać swoje emocje. Premier nazwał "zerem" posła Ziobro w trakcie przesłuchań przed sejmową komisją śledczą badającą aferę Rywina.
28.04.2003 | aktual.: 29.04.2003 12:02
Premier drugi dzień był przesłuchiwany przez komisję, dziś prawie przez siedem godzin odpowiadał na pytania tylko posła Ziobro.
Wicemarszałek Wojciechowski w rozmowie z Radiem Podlasie przyznał, że 2-dniowe przesłuchanie to dość duża dawka emocji, ale każdy powinien nad emocjami panować. Janusz Wojciechowski dodał, że ma jednak zastrzeżenia co do zadawanych przez komisję pytań. "Wiele pytań dotyczy nie tyle faktów, ile różnych o nich wyobrażeń" - powiedział wicemarszałek Sejmu. Janusz Wojciechowski wyraził obawę, że taki sposób pracy komisji nie przybliża do znalezienia prawdy.
Odnosząc się do zeznań premiera Leszka Millera w sprawie Rywina, wicemarszałek Wojciechowski powiedział, że od samego początku był przekonany, iż szef rządu niezwłocznie powinien był zawiadomić o sprawie prokuraturę. Zdaniem Janusza Wojciechowskiego, tłumaczenie, że sprawa wyglądała na absurdalną i dlatego premier nie zgłosił jej do prokuratury, jest nieprzekonujące w sytuacji, gdy zachodzi podejrzenie propozycji 17-milionowej łapówki. "Premier zrobił błąd lekceważąc tę sprawę czy też interpretując ją w kategoriach absurdu" - powiedział Janusz Wojciechowski.
Jego zdaniem, premier nie miał też prawa czekać na skuteczność śledztwa dziennikarzy "Gazety Wyborczej", ponieważ dla urzędnika państwowego istnieje w takich sprawach tylko jeden organ - prokuratura, mimo iż śledztwa dziennikarskie dają niekiedy lepsze efekty niż prokuratorskie.