Wojciechowski kontra Wąsacz w radiowej Trójce
W środę gośćmi III Programu PR byli Wicemarszałek Sejmu Janusz Wojciechowski z PSL i były minister skarbu Emil Wąsacz. We wtorek PSL poinformowało o zamiarze postawienia byłego ministra przed Trybunał Stanu.
Wojciechowski, jeden z inicjatorów wniosku, podkreślił w środę, że zarzuty dotyczące byłego ministra nie mają charakteru kryminalnego. PSL zarzuca mu niegospodarność dotyczącą trzech procesów prywatyzacji prowadzonych przez Wąsacza: PZU, Telekomunikacji Polskiej oraz Domów Towarowych Centrum. W przypadku PZU, zdaniem Wojciechowskiego , w zamian za 30% akcji spółka Eureko uzyskała zbyt duży wpływ na firmę. Przy prywatyzacji Telekomukacji Polskiej, według Wojciechowskiego, przepłacono ponad 20 milionów złotych zawierając kontrakty ze zbyt drogimi firmami doradczymi. Przy tym, dodaje Wojciechowski, sam przetarg na firmę doradczą został źle przeprowadzony. Wojciechowski utrzymuje także, że cena około 30 milionów dolarów za Domy Towarowe Centrum - 55 obiektów w całym kraju - jest błędnie oszacowana. Jego zdaniem, państwo straciło na tej transakcji przynajmniej 77 milionów złotych.
Wicemarszałek dodaje także, że PSL nie sprzeciwia się dokonanej prywatyzacji tych firm, uważa jednak, że te prywatyzacje mogły być przeprowadzone lepiej.
Emil Wąsacz twierdzi natomiast, że w przypadku PZU cena uzyskana za 30% firmy bliska była cenie całej firmy, więc jego zdaniem była to dobra transakcja. Na zarzut przejęcia przez Euroko PZU Wąsacz odpowiada, że w umowie zapisana była umowa partnerska. W sprawie Telekomunikacji Polskiej były minister skarbu odpowiada, że firma doradcza wynagradzana jest na zasadzie procentu od zysku. Wobec tego, podkreśla, skoro cena wynegocjowana przez niego za pakiet TP SA była wyższa niż zakładano, także wynagrodzenie firmy doradczej było wyższe. Z kolei w przypadku Domów Towarowych Centrum Wąsacz zauważa, że właścicielem gruntów nie była firma, ale gmina Warszawa Centrum, nie można ich zatem było sprzedać.
Według Wąsacza bilans jego prywatyzacji jest korzystny dla skarbu państwa.
Wojciechowski, pytany czy liczy, że uda się zebrać wystarczającą liczbę posłów by przegłosować projekt postawienia Wąsacza przed Trybunałem Stanu, powiedział, że PSL chce, by najpierw sprawie przyjrzała się sejmowa komisja odpowiedzialności konstytucyjnej.(ck)