Wojciechowski chwali Ukraińców, gani polskich polityków
Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Janusz Wojciechowski powiedział, że na Ukrainie zwyciężyła demokracja; zganił jednocześnie niektórych polskich polityków, za zbyt jednostronne zaangażowanie się w sytuację w tym państwie.
27.12.2004 | aktual.: 27.12.2004 16:20
Według dotychczasowych danych Centralnej Komisji Wyborczej (CKW) w niedzielnej powtórce drugiej tury wyborów prezydenckich na Ukrainie zwyciężył lider ukraińskiej opozycji Wiktor Juszczenko - głos na niego oddało nieco ponad 52% wyborców, a na premiera Wiktora Janukowycza niespełna 44%.
Zdaniem Wojciechowskiego, nikt, kto obserwował wydarzenia poprzedzające niedzielne wybory i same wybory nie powinien być zaskoczony ich wynikami. Wiktor Juszczenko miał w sondażach wyraźną przewagę i ta przewaga się potwierdziła - mówił prezes PSL na spotkaniu z dziennikarzami. Uznał to za sukces demokracji na Ukrainie, bowiem - jak zaznaczył - nie tylko udało się tam zdemaskować fałsz wyborczy, ale przede wszystkim odwrócić jego skutki.
Wojciechowski pogratulował Ukraińcom, że pokojowo poradzili sobie z tym trudnym problemem i życzył im, aby Ukraina zachowała swoją integralność i żeby nie odezwały się tam jakieś separatystyczne ruchy.
Lider PSL ocenił zarazem, że część polskich polityków zbyt jednostronnie zaangażowała się w sytuację na Ukrainie po listopadowych wyborach. Według niego, zostaniemy zapamiętani jako wspierający jedną stronę tego konfliktu, czyli Juszczenkę.
To może mieć negatywne skutki dla naszych przyszłych stosunków politycznych. Obecna wielka sympatia Ukraińców dla Juszczenki może przerodzić się w niechęć do jego osoby, bo pamiętajmy, że czekają go trudne reformy. Na takich reformach nie zyskuje się popularności - mówił Wojciechowski.