Wojciech Olejniczak: rząd dba wyłącznie o najbogatszych
Nic, co było zapowiedziane przez Prawo i Sprawiedliwość w czasie kampanii wyborczej nie jest realizowane, a ostatnie propozycje rządu Kazimierza Marcinkiewicza zmieniające podatki w roku 2007 świadczą o tym, że rząd dba znowu tylko i wyłącznie o niektórych, czyli o najbogatszych. No i tak jak przewidywaliśmy, pani premier Zyta Gilowska z Platformy Obywatelskiej zaproponuje takie rozwiązania, które pomogą tym, którzy mają pieniądze, a nic nie dadzą tym, który pieniędzy nie mają - powiedział lider SLD Wojciech Olejniczak w "Sygnałach Dnia".
Sygnały Dnia: Dziś naszym gościem jest Wojciech Olejniczak, Przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Wicemarszałek Sejmu Rzeczpospolitej. Dzień dobry.
Wojciech Olejniczak: Dzień dobry.
Głosowanie wniosku o skrócenie kadencji Sejmu będzie przesunięte z 4 kwietnia?
- Tak, marszałek już powiedział, że odbędzie się to głosowanie 5, 6, bądź 7 kwietnia. Na pewno na najbliższym posiedzeniu Sejmu.
Z punktu widzenia SLD to ma znaczenie, czy to będzie 5, 6 czy 7?
- To naprawdę nie ma znaczenia. Oczywiście, lepiej, aby to głosowanie było na samym początku posiedzenia Sejmu, żeby emocje opadły po głosowaniu.
Sojusz zdania nie zmienia. Będzie za skróceniem kadencji.
- Sojusz zdanie nie zmienia, będziemy za skróceniem, jesteśmy konsekwentni. Zresztą ostatnie dni pokazują, że mamy rację. Nic, co było zapowiedziane przez Prawo i Sprawiedliwość w czasie kampanii wyborczej nie jest realizowane, a ostatnie propozycje rządu Kazimierza Marcinkiewicza zmieniające podatki w roku 2007 świadczą o tym, że rząd dba znowu tylko i wyłącznie o niektórych, czyli o najbogatszych. No i tak jak przewidywaliśmy, pani premier Zyta Gilowska z Platformy Obywatelskiej zaproponuje takie rozwiązania, które pomogą tym, którzy mają pieniądze, a nic nie dadzą tym, który pieniędzy nie mają. Więc jak popierać ten stan rzeczy?
No tak, pani profesor Gilowska dba także o tych, którzy mają dzieci, a także o przedsiębiorców, żeby (...) składki na ubezpieczenia rentowe.
- No nie, akurat tam szczegółów się na razie nie dopatrujemy...
Dzisiaj będą zaprezentowane.
- Dzisiaj być może będą zaprezentowane, ale to są kolejne zapowiedzi. Tu jest na pewno konkret, że stawki podatkowe zostaną na tym samym poziomie, ale progi podatkowe, aby ci, którzy zarabiają dużo, mieli jeszcze więcej. Taka jest polityka sprawiedliwości i PiS-u.
Bo tymczasem budżet państwa, panie marszałku, więcej nie wytrzyma, większych zmian nie wytrzyma.
- No, ale przepraszam bardzo, jeżeli Prawo i Sprawiedliwość szło do wyborów pod hasłem „Zniesiemy podatek Belki”, „Obniżymy podatki, w tym obniżymy podatki dla najbiedniejszych” i tego nie realizuje, to jest po prostu oszustwo wyborcze. I co do tego nikt nie ma wątpliwości. Dzisiaj tłumaczenie, że budżet jest taki, a nie inny to jest takie tłumaczenie dosyć niepoważne, bo jaki budżet w roku 2006 będzie, było wiadomo przynajmniej na rok wcześniej, tak jak teraz wiadomo, jaki będzie już na rok 2007 w przybliżeniu, oczywiście. Więc zasłanianie się jest tym stanem rzeczy niepoważne. Do tego rząd PiS-u nic nie zrobił, aby ten budżet lepiej konstruować i aby większe przychody były do budżetu, co również było zapowiadane. Nadwyżkę budżetową, która została wypracowana przez kolejne rządy lewicy przez 4 lata, bo przecież z roku na rok ta nadwyżka została wypracowana, została ona bardzo szybko roztrwoniona, praktycznie niezauważona zostanie przez obywateli