Wojciech Olejniczak: Andrzej Lepper chce zostać wicepremierem
Andrzej Lepper mówi to, co mu ślina na język przyniesie. Zupełnie odszedł od spraw ludzkich, a zajmuje się sprawami własnymi, choćby dlatego by zostać tylko i wyłącznie wicepremierem posuwa się do takich niecnych zamiarów i czynów - powiedział Wojciech Olejniczak w "Sygnałach Dnia".
Sygnały Dnia: W studiu Sygnałów Dnia Wojciech Olejniczak wicemarszałek Sejmu, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej, witamy.
Wojciech Olejniczak: Dzień dobry.
Wygląda na to, że wicemarszałkiem Sejmu może być Pan już niedługo. Andrzej Lepper żąda usunięcia z prezydium Sejmu przedstawicieli opozycji.
- To bardzo ciekawy pomysł Andrzeja Leppera. Widać wyraźnie, że Andrzej Lepper został przyćmiony możliwością zostania wicepremierem i tak chyba tylko i wyłącznie o tym marzy. Przestał się zajmować sprawami w ogóle związanymi z polską wsią, z polskimi rolnikami, nie interesują go sprawy Polaków, a bardzo go interesuje władza, chce być po prostu w rządzie. Słowa rząd, wicepremier to jest najczęściej wypowiadane słowo przez Andrzeja Leppera, a do tego myślę, że to jakieś takie nieporozumienie i to bardzo śmieszne. Jeżeli Sejm miałby pracować w taki oto sposób, że tylko i wyłącznie koalicja miałaby stanowiska w Sejmie marszałka, wicemarszałków, przewodniczących komisji, wiceprzewodniczących komisji to byłby po prostu absurd. To już nie jest parlamentaryzm, to jest dyktatura.
Andrzej Lepper twierdzi, że jemu chodzi o sprawność pracy Sejmu, bo mówi tak - trzy partie mają większość w Sejmie, po co tak nobilitować opozycję, która chodzi i krzyczy, a nawet nie krzyczy, a ryczy wręcz.
- Przepraszam, aż szkoda to po prostu komentować. Myślę, że radiosłuchacze którzy słyszą ten cytat Andrzeja Leppera nie są na pewno zdziwieni, ale trochę rozgoryczeni, że polityka schodzi już na tak niski poziom. Andrzej Lepper w to się wpisuje i po prostu mówi to co mu ślina na język przyniesie. Zupełnie odszedł od spraw ludzkich, a zajmuje się sprawami własnymi i choćby dlatego by zostać tylko i wyłącznie wicepremierem posuwa się do takich niecnych zamiarów i czynów, ale jak słyszałem wcześniej Pana marszałka Marka Jurka przed chwilą w tym studio, to wyraźnie mówił, że to jest też nieporozumienie, więc w tym względzie jesteśmy zgodni. To tak a propos, ale formalnie rzecz biorąc, również jeżeli chodzi o prace w parlamencie, w prezydium Sejmu, to jak przypominam sobie że wtedy kiedy był największy kryzys dwa tygodnie temu, bo ten parlament i rząd funkcjonuje od kryzysu do kryzysu, to jakoś tak dziwnie się złożyło, że to wicemarszałkowie opozycji byli podczas dyskusji na temat choćby zwołania specjalnego
posiedzenia Sejmu, a marszałków tak zwanej koalicji rządzącej czyli między innymi Andrzeja Leppera nie było.
Liga Polskich Rodzin, Platforma Obywatelska, Sojusz Lewicy Demokratycznej, wyobraża Pan sobie taką koalicję rządzącą?
- Nie, nie wyobrażam sobie.