Wojciech Dzieduszycki współpracował z SB
Wojciech Dzieduszycki przyznał, że współpracował z PRL-owską służbą bezpieczeństwa. W liście do prezydenta i mieszkańców Wrocławia napisał, że został do współpracy zmuszony w 1949 r. Radni miasta przyjęli oświadczenie w tej sprawie podczas obrad, w utajnionej części sesji. Chodzi o to, że Dzieduszycki jest Honorowym Obywatelem Wrocławia i ten tytuł przyznała mu właśnie rada miejska.
06.10.2006 | aktual.: 06.10.2006 09:08
W oświadczeniu radnych napisano, że "informacje zawarte w liście zgodnie z prawem są przedmiotem analizy Instytutu Pamięci Narodowej i rada miejska oczekuje na możliwośc zapoznania się z treścią tych dokumentów". Od tego uzależnia dalsze swoje decyzje - chodzi między innymi o ewentualne odebranie mu tego tytułu.
Wśród honorowych obywateli Wrocławia są wciąż m.in: Hitler, Goebbels, Goering, Gomułka i Rokossowski.
W rozmowie z Polskim Radiem Wrocław 95-letni Dzieduszycki uznał sprawę za zamkniętą; podkreślił, że wszystko co miał do powiedzenia napisał w liście. Dodał, że jest chory i nie życzy sobie żadnych spotkań.
W grudniu IPN opublikuje informacje na temat współpracy Dzieduszyckiego z SB.
Wojciech Dzieduszycki - aktor, śpiewak, dyrygent, dziennikarz, autor tekstów kabaretowych a także inżynier wywodzi się ze starej i zamożnej rodziny szlacheckiej. W czasie II wojny światowej znalazł się w obozie jenieckim, a później w obozie koncentracyjnym Groß-Rosen. W latach 1945-1946 Dzieduszycki był dyrektorem Teatru Kameralnego TUR w Krakowie, a następnie osiedlił się we Wrocławiu. Był dyrektorem młynów zbożowych, opracował recepturę i technologię produkcji Mąki Wrocławskiej. Dzięki staraniom Wojciecha Dzieduszyckiego wzniesiono we wrocławskim Parku Południowym pomnik Fryderyka Chopina. W 1999 został Honorowym Obywatelem Wrocławia, a w 20 listopada 2000 odebrał doktorat honoris causa przyznany mu przez Akademię Muzyczną we Wrocławiu, jest ponadto laureatem kilkudziesięciu nagród kulturalnych.