PolskaWnioski o naganę dla dwóch nauczycielek gimnazjum

Wnioski o naganę dla dwóch nauczycielek gimnazjum

Krakowski rzecznik dyscyplinarny dla nauczycieli skierował wnioski o naganę dla dwóch nauczycielek gimnazjum nr 6 w Krakowie, w którym 8 września uczennica zaatakowała nożem koleżankę. Zdaniem rzecznika kobiety atak widziały, ale nie podjęły żadnych działań.

10.11.2010 09:00

Sprawa dotyczy 13-letniej gimnazjalistki, która 8 września w gimnazjum nr 6 w Krakowie podczas przerwy zaatakowała nożem koleżankę. Napadnięta z ranami ciętymi twarzy i szyi trafiła do szpitala, gdzie przeszła operację.

- Wnioski zaakceptował kurator i w najbliższych dniach skierowane zostaną do komisji dyscyplinarnej - powiedział w środę rzecznik dyscyplinarny dla nauczycieli przy wojewodzie małopolskim Janusz Szklarczyk z krakowskiego kuratorium oświaty.

We wnioskach kurator domaga się ukarania obu nauczycielek naganami, ponieważ nie zareagowały na atak i nie podjęły oczekiwanych działań w celu zapewnienia bezpieczeństwa zaatakowanej uczennicy.

Jak poinformował rzecznik, po analizie zebranego materiału, w tym filmów z monitoringu szkoły i zeznań świadków, ustalono, że nauczycielki atak widziały, ale nie podjęły żadnych działań.

Z informacji uzyskanych przez PAP ze źródła zbliżonego do sprawy wynika, że nauczycielki tłumaczyły się strachem lub tym, iż nie widziały ataku. - To już jest sprawa, która może być oceniana podczas postępowania dyscyplinarnego przed komisją. Naszym zdaniem panie nauczycielki atak widziały, i nawet nie podjęły żadnej próby działania. Nie widać też było żadnego ruchu, który wskazywałby na strach - powiedział Janusz Szklarczyk.

Jednocześnie rzecznik podkreślił, że "to nie jest sprawa prosta". - Można rozumieć, że i zaskoczenie, i strach mógł się pojawić - przyznał. - Jednocześnie oczekiwalibyśmy, że pojawi się jakiś odruch obrony, bo nasz zawód wymaga tego, żeby reagować w obronie drugiego człowieka, zwłaszcza dziecka powierzonego naszej opiece - stwierdził.

13-letnia napastniczka trafiła do schroniska dla nieletnich, a potem do szpitala psychiatrycznego. Zdaniem lekarzy ze względu na stan zdrowia nie mogła zrozumieć swojego postępowania ani nim pokierować. Nie będzie mogła także stawić się przed sądem.

Po analizie filmu z monitoringu szkoły, sąd dla nieletnich prowadzący sprawę, wyłączył część materiałów dotyczących bezpieczeństwa uczniów i przekazał prokuraturze. Ta wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez dyrekcję krakowskiego gimnazjum w zakresie zapewnienia uczniom bezpieczeństwa.

Na podstawie nagrania małopolskie kuratorium oświaty wszczęło postępowanie wyjaśniające wobec dwóch nauczycielek. Początkowo - bez analizy filmu z monitoringu - kuratorium twierdziło, że w szkole nie było żadnych uchybień i doszło tam do nieszczęśliwego wypadku. Po ujawnieniu informacji w mediach, że na filmie widać brak reakcji nauczycieli na atak, kuratorium poinformowało, że nadal prowadzi postępowanie. Jego efektem była decyzja o wszczęciu postępowań wyjaśniających w stosunku do dwóch osób, a następnie przygotowanie dwóch wniosków dyscyplinarnych.

Anna Pasek

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)