PolskaWniosek o przedłużenie aresztu dla strażnika, który zabił trzech policjantów

Wniosek o przedłużenie aresztu dla strażnika, który zabił trzech policjantów

Prokuratura w Sieradzu wystąpiła o przedłużenie o kolejne trzy miesiące aresztu dla 28-letniego strażnika więziennego, który śmiertelnie postrzelił pod koniec marca trzech policjantów i ciężko ranił aresztanta - poinformował rzecznik prokuratury Józef Mizerski.

19.06.2007 | aktual.: 19.06.2007 14:17

Mężczyźnie, któremu postawiono zarzut potrójnego zabójstwa i usiłowania zabójstwa jednej osoby, grozi kara dożywotniego więzienia.

Do tragicznej w skutkach strzelaniny doszło pod koniec marca. Trzech policjantów z sekcji do walki z przestępczością samochodową łódzkiej komendy wojewódzkiej przyjechało do Zakładu Karnego w Sieradzu po aresztanta. Kiedy nieoznakowany radiowóz wyjeżdżał z więzienia, strażnik, 28-letni Damian C., ostrzelał pojazd z broni automatycznej.

Postrzeleni zostali trzej policjanci oraz mężczyzna, po którego przyjechali do więzienia. W wyniku odniesionych ran na miejscu zginęli dwaj funkcjonariusze, a trzeci zmarł w szpitalu; ranny został też aresztant.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Sieradzu. Ma ono na celu m.in. ustalić motywy i stan psychiczny sprawcy, ustalić, czy Damian C. powinien być strażnikiem służby więziennej, czy powinien mieć do dyspozycji broń i czy nie było przeciwwskazań do wydania mu broni.

Jak powiedział Mizerski, prokuratura oczekuje na wyniki analiz krwi strażnika, które przeprowadza Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Chodzi o zbadanie, czy we krwi znaleziono np. pozostałości po środkach odurzających.

Nadal przesłuchiwani są świadkowie zdarzenia, przede wszystkim osoby zatrudnione w zakładzie karnym - mówił Mizerski. Dodał, że prokuratura nie otrzymała jeszcze ekspertyzy balistycznej.

Prokurator przyznał, że są już wyniki pierwszych, jednorazowych badań strażnika, ale na ich podstawie biegli nie mogli wypowiedzieć się co do stanu poczytalności mężczyzny. W związku z tym - jak powiedział - niezbędna jest jego obserwacja psychiatryczna. Ta obserwacja się jednak jeszcze nie zaczęła.

Po tragedii w sieradzkim Zakładzie Karnym Komendant Wojewódzki Policji w Łodzi powołał specjalny zespół, który miał wyjaśnić wszystkie działania policji, związane z tragicznymi zdarzeniami. Zespół badał sprawę pod kątem m.in. liczby wysłanych tam sił policyjnych, sposobu przeprowadzenia akcji, w której wzięło udział ponad 220 policjantów oraz oddział antyterrorystyczny wyposażony m.in. w wóz opancerzony.

Gotowy raport ze względu na dobro śledztwa nie został upubliczniony. Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł w policji, zespół przygotowujący raport nie dopatrzył się nieprawidłowości w akcji policjantów w sieradzkim więzieniu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)