Wniosek o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej w Pleszewie odrzucony
Wojewoda wielkopolski odrzucił wniosek burmistrza Pleszewa o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. Sprawa dotyczy braku wody pitnej w kranach. Miejski wodociąg został skażony bakteriami coli. Od ubiegłego poniedziałku pleszewianie mogą korzystać z wody tylko do celów sanitarnych.
Wojewoda odrzucił wniosek z powodów formalnych - tłumaczy jego rzecznik Przemysław Przybyła. Wniosek najpierw powinien trafić do starosty pleszewskiego, a później - po zaopiniowaniu - do wojewody. We wniosku burmistrz prosił także o pomoc finansową, bo akcja oczyszczania wodociągu oraz dowozu wody mieszkańcom pociąga za sobą olbrzymie koszty. Przemysław Przybyła zapewnił, że wojewoda postara się znaleźć środki na pomoc.
Rzecznik burmistrza Pleszewa Marcin Konieczny powiedział, że wniosek trafił do wojewody przez niedopatrzenie. Dodał, że kolejny wniosek zostanie skierowany najdalej jutro, tym razem z zachowaniem procedur.
Tymczasem jeszcze w tym tygodniu zostanie powołany specjalny zespół biegłych z zakresu hydrogeologii i ochrony środowiska, który ma wyjaśnić przyczyny skażenia ujęcia wody w Pleszewie. Śledztwo w tej sprawie prowadzi pleszewska policja pod nadzorem prokuratury.
Policja bada także inny wątek sprawy dotyczącej wody w Pleszewie. Stowarzyszenie "Razem dla Pleszewa" złożyło doniesienie o nieprawidłowościach w powiadamianiu mieszkańców o skażonej wodzie. Pleszewianie dowiedzieli się o tym w ubiegły poniedziałek, tymczasem już w piątek było wiadomo, że woda zawiera groźne bakterie.