Wniosek o ekstradycję Edwarda M. szybko, ale nie za tydzień

Edward M., polonijny biznesmen z amerykańskim paszportem, jest podejrzewany o to, że uczestniczył w nakłanianiu do zabójstwa b. szefa policji gen. Marka Papały. Według sobotniej "Rzeczpospolitej" wniosek o ekstradycję Edwarda M. ma powstać w ciągu tygodnia. Inne media mówią z kolei o możliwości powstania w tym czasie jedynie "wstępnego wniosku".

Nie ma czegoś takiego jak wstępny wniosek - powiedziała Wilkosz-Śliwa. Podkreśliła, że przygotowanie wniosku o ekstradycję "potrwa na pewno dłużej niż tydzień".

Wniosek jest opracowywany, staramy się by został wysłany do Stanów Zjednoczonych jak najszybciej, trudno dziś mówić, jak długo to będzie trwało - dodała.

Prokuratura Apelacyjna najpierw musi sporządzić wniosek, następnie Prokuratura Krajowa zleci jego przetłumaczenie, legalizację. Po tym, drogą dyplomatyczną zostanie on przekazany. Nie wydaje mi się, żeby w ciągu tygodnia wniosek, nawet ze względów formalnych, mógł być sporządzony - tłumaczyła Wilkosz- Śliwa.

Samo tłumaczenie kilkudziesięciu stron trudnego, prawniczego tekstu zajmie kilka dni - powiedziała. Podkreśliła jednak, że wniosek "będzie przygotowany w możliwie najkrótszym terminie".

Jest to sprawa nad którą naprawdę intensywnie pracujemy, bo o błędzie nie może być tu mowy. Nie można dopuścić do tego, aby został nam zwrócony - uważa Wilkosz-Śliwa.

Rzeczniczka zdecydowanie odcięła się od spekulacji na temat zarzutów, jakie zostaną postawione Edwardowi M. Absolutnie nie mogę potwierdzić supozycji sformułowanych w "Rzeczpospolitej", że będzie tam zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej - oświadczyła.

Mogę tylko powiedzieć, że będzie w tym wniosku wszystko to, co prokuratorzy uznali za udowodnione w wystarczającym stopniu, by o tę ekstradycję wystąpić - dodała.