PolskaWniosek o aresztowanie posła Pęczaka podpisany

Wniosek o aresztowanie posła Pęczaka podpisany

Minister sprawiedliwości Andrzej Kalwas podpisał i skierował na ręce marszałka Sejmu wniosek prokuratora apelacyjnego w Łodzi o zgodę Sejmu na uchylenie immunitetu posłowi Andrzejowi Pęczakowi oraz jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie - poinformował wiceprokurator generalny Kazimierz Olejnik.

27.10.2004 | aktual.: 15.11.2004 10:00

Obraz

Prokuratura Apelacyjna chce postawić b. "baronowi" SLD w Łódzkiem zarzut przyjęcia korzyści majątkowej i osobistej od 43-letniego biznesmena Marka D., właściciela spółki Triton Holding (stanowiącej część Larchmont Group), i od jego asystenta - byłego posła Konfederaci Polski Niepodległej Krzysztofa P.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi wydział do walki z przestępczością zorganizowaną Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi. Dotyczy ono przyjęcia przez posła w okresie od marca do lipca tego roku korzyści osobistej i majątkowej w łącznej kwocie ponad 295 tysięcy złotych. Łapówką miało być - według prokuratury - prawo użytkowania w tym okresie luksusowego samochodu marki Mercedes oraz telefonu komórkowego. Przyjęcie korzyści majątkowej nastąpiło natomiast "w zamian za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa".

Jak powiedział Olejnik, łódzka prokuratura wystąpiła z wnioskiem o zgodę Sejmu na aresztowanie Pęczaka "z uwagi na zagrożenie i obawę matactwa procesowego".

Według niektórych mediów łapówka miała związek z prywatyzacją Polskich Hut Stali. Lobbysta Marek D. doradzał hindusko- brytyjskiej grupie LNM w przejęciu państwowego koncernu.

Obaj podejrzani o wręczenie łapówki posłowi przebywają w łódzkim areszcie. Nie przyznają się do wręczenia korzyści. Grozi im kara do 10 lat więzienia.

Ostatnio o Marku D. była mowa w jednej z odtajnionych notatek Agencji Wywiadu dotyczących spotkania biznesmena Jana Kulczyka z rosyjskim szpiegiem Władimirem Ałganowem. Według niej, prowadzący interesy m.in. w Rosji Marek D. miał negocjować z Janem Kulczykiem odkupienie posiadanych przez niego akcji PKN Orlen. Początkowo Kulczyk miał za to żądać 100 mln USD, po rozmowach - 30 mln, przy zastrzeżeniu, by kwota ta została przelana na wskazane przez Kulczyka konto. Łódzka prokuratura apelacyjna prowadzi wspólnie z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego śledztwo związane ze spotkaniem Kulczyk-Ałganow.

Larchmont Group zajmuje się m.in. doradztwem na rynku kapitałowym. Ostatnio wprowadzała na polski rynek LNM Holdings, inwestora Polskich Hut Stali (obecnie Ispat Polska Stal). Z kolei Triton Holding wraz z rosyjskim koncernem RAO JES była zainteresowana kupnem Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (ZE PAK)
oraz uczestnictwem w przetargach na prywatyzację innych polskich przedsiębiorstw energetycznych.

Larchmont Group wcześniej była m.in. zaangażowana we wprowadzanie belgijskiej firmy Tractabel do Elektrowni Połaniec i interesowała się Rafinerią Gdańską.

To już drugi wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu Pęczakowi, byłemu szefowi SLD w Łódzkiem (przy każdym zarzucie wymagane jest osobne uchylenie immunitetu lub jego zrzeczenie się). W czerwcu z takim wnioskiem wystąpiła łódzka prokuratura okręgowa w związku ze śledztwem dotyczącym niegospodarności w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska w latach 1999-2000. Poseł zrzekł się immunitetu w tej sprawie. Wcześniej zrezygnował też ze wszystkich funkcji sejmowych (był szefem sejmowej Komisji ds. Kontroli Państwowej) i zawiesił swe członkostwo w Sojuszu.

Prokuratura przedstawiła Pęczakowi zarzuty dotyczące niegospodarności i wyrządzenia ponad 42 mln złotych szkody w mieniu WFOŚ w Łodzi oraz miliona złotych w mieniu spółki-córki Funduszu, sieradzkiej Warty. Zarzucono mu również wyłudzenie na szkodę jednej ze spółek Funduszu co najmniej 40 tys. zł, podżeganie do wyłudzenia na szkodę WFOŚ kwoty co najmniej 3,5 tys. zł oraz działanie na szkodę interesu publicznego.

Wniosek o zgodę Sejmu na aresztowanie posła to osobna od uchylenia immunitetu procedura. Dotąd była ona rzadkością w polskim parlamencie.

W lipcu zeszłego roku ówczesny prokurator generalny Grzegorz Kurczuk zwrócił się z wnioskiem o zgodę na aresztowanie posła Andrzeja Jagiełły w związku z tzw. sprawą starachowicką. Sejm zgodził się na aresztowanie Jagiełły, ale prokuratura ostatecznie nie skorzystała z tej możliwości.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)