Wniosek Farfała jest już w Krajowym Rejestrze Sądowym
Radca prawny p.o. prezesa TVP Piotra
Farfała Roberto Privitera poinformował, że złożył w Krajowym Rejestrze Sądowym wniosek o ujawnieniu zmian
w składzie zarządu TVP.
Jak podkreślił, znalazły się w nim informacje: o zwieszeniu trzech osób z zarządu i powołaniu dwóch innych na ich miejsce.
Zawieszeni w piątek Sławomir Siwek i Andrzej Urbański złożyli już w KRS zastrzeżenia do wyboru Farfała na p.o. prezesa TVP oraz zmianę w radzie nadzorczej, gdzie z funkcji jej przewodniczącej odwołano kojarzoną z PiS Janinę Goss, a w jej miejsce powołano Łukasza Moczydłowskiego, który tak jak Farfał wywodzi się z Młodzieży Wszechpolskiej. Sam Farfał mówił rano, że wnioski o zmiany w rejestrach złożą razem z Moczydłowskim w poniedziałek około południa.
W poniedziałek o 13.00 rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie Wojciech Małek informował, że KRS otrzymał jak dotąd dokumenty i opinie prawne złożone przez Urbańskiego i Siwka, będące zastrzeżeniami do wtedy jeszcze niezłożonego wniosku Farfała.
Pytany, jak długo KRS może badać wniosek o dokonanie zmian w dokumentach sędzia Małek odparł, że jeśli zawieszony zarząd TVP domagałby się od sądu uchylenia uchwał rady nadzorczej, postępowanie rejestrowe musiałoby zostać zawieszone. - W zwyczajnym trybie to postępowanie trwałoby pewnie około tygodnia i jeszcze w tym roku dobiegłoby końca - dodał.
W piątek po południu Rada Nadzorcza TVP, po zmianie przewodniczącego, zawiesiła na trzy miesiące dotychczasowy zarząd TVP z Andrzejem Urbańskim i powołała Farfała na p.o. prezesa. Zawieszony zarząd nie zamierza ustępować, bo uważa, że po piątkowej rezygnacji sekretarza Rady Janusza Niedzieli, Rada nie działała w pełnym składzie i nie mogła podjąć takiej decyzji.
- Sąd rozstrzygnie, kto ma rację. Do tego czasu obowiązuje jednak zasada domniemania działania w prawie, a zatem uznawania, iż decyzje Rady Nadzorczej były legalne - mówił Farfał w sobotę.
Z kolei Siwek mówił, że w zastrzeżeniach, które złożone zostaną w KRS przedstawiciele zarządu oprą się "na opinii konstytucyjnego organu jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji". Siwek dodał, że ma nadzieję, iż "KRS będzie w stanie bardzo szybko rozpatrzyć tę sprawę". Jego zdaniem, nie ma żadnych prawnych podstaw, by wprowadzać w TVP zarząd komisaryczny.
Szef KRRiT Witold Kołodziejski mówił w weekend, że nie uzna żadnej decyzji rady nadzorczej, które podjęto po rezygnacji Niedzieli.
Radę Nadzorczą TVP tworzyli dotychczas: Janina Goss, Janusz Niedziela, Krzysztof Czabański, Bogusław Szwedo (rekomendowani przez PiS), Ireneusz Fryszkowski, Łukasz Moczydłowski, Szymon Czynsz (rekomendowani przez LPR) oraz Tomasz Rudomino i Piotr Wawrzeński (rekomendowani przez Samoobronę).
Rada zawiesiła prezesa Urbańskiego oraz wiceprezesów Sławomira Siwka i Marcina Bochenka, motywując to brakiem działań restrukturyzacyjnych, w tym niedostosowanie spółki do spadających wpływów z abonamentu. Innym powodem był także brak reakcji prezesa Urbańskiego na zawieszenie Hanny Lis w prowadzeniu "Wiadomości".
Zawieszony zarząd TVP uważa, że powinien nadal wykonywać obowiązki, ponieważ przed decyzją o zawieszeniu rada formalnie przestała istnieć. Zarząd powołuje się na uchwałę KRRiT, w myśl której Rada Nadzorcza składa się z 9 osób, więc jeśli jest ich mniej - formalnie nie istnieje. Wskazuje tu na odejście z Rady Niedzieli.