Włoskie media żegnają Ryszarda Kapuścińskiego
Włoskie media poinformowały o śmierci Ryszarda Kapuścińskiego, którego przed kilkoma miesiącami przedstawiały jako faworyta do
zeszłorocznej literackiej nagrody Nobla. We Włoszech uważano Kapuścińskiego za jednego z najwybitniejszych pisarzy na całym świecie i za niezrównanego mistrza reportażu.
Ryszard Kapuściński w ostatnich latach regularnie bywał we Włoszech. Odbierał tam nagrody, prezentował swe kolejne książki oraz zdjęcia, publikował wiersze.
Ryszard Kapuściński był we Włoszech uwielbiany i sam darzył ten kraj szczególną miłością - powiedział dyrektor Instytutu Polskiego w Rzymie Jarosław Mikołajewski. Podkreślił, że jeden z tomików swych wierszy pisarz wydał najpierw we włoskim tłumaczeniu, a dopiero potem po polsku.
Niedługo zamierzał powrócić do Italii. "Znajdź jakieś ładne miejsce na południu, to przyjadę na rekonwalescencję" - powiedział mi w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Ale nie tylko to miało być powodem jego przyjazdu. Okazało się, że nie jest jeszcze przetłumaczony na włoski jego zbiór reportaży pod tytułem "Busz po polsku". Ponadto miał być i wciąż ma być pierwszym polskim pisarzem wydanym w prestiżowej serii w wydawnictwie Mondadori- dodał Jarosław Mikołajewski.
Po raz ostatni był we Włoszech w październiku zeszłego roku. W Bolzano i w Rzymie zorganizowano wystawy jego fotografii z Afryki.
14 października pisarz spotkał się ze swymi miłośnikami w sali kinowej na Campo de' Fiori w Wiecznym Mieście. Spotkanie, poświęcone przede wszystkim jego poezji, zamieniło się w niezwykle ożywioną i fascynującą dyskusję z włoskimi czytelnikami na temat literatury i sytuacji na świecie.
Ryszard Kapuściński przyznał wtedy, że wraz z upływem lat stale powiększa się lista książek, które chciałby napisać, ale nie wie, czy zdąży. Jak podkreślił "ambitną książkę pisze się kilka lat".
Decydując się na napisanie książki podejmujemy wielkie ryzyko, bo kiedy w połowie okazuje się, że nie idzie nam to dobrze, musimy dokonać wyboru, czy pisać ją dalej, czy porzucić. To bardzo trudny wybór i to na tym upływa życie pisarza - powiedział Kapuściński. Jego żartobliwe słowa: "być pisarzem to wielkie nieszczęście" przyjęto burzą oklasków.
Sylwia Wysocka