Włoski rząd nie chce dopuścić do śmierci 38‑letniej Eluany
Rząd Silvio Berlusconiego ogłosił, że pracuje
nad pilnym przyjęciem dekretu, który nie dopuściłby do śmierci
Eluany Englaro - 38-letniej kobiety, znajdującej się od 17 lat w
stanie wegetatywnym.
W czwartek lub najpóźniej w piątek w domu opieki, do którego została przewieziona, ma rozpocząć się procedura powolnego przerwania jej karmienia, co w rezultacie ma doprowadzić do jej śmierci. Zgodę na to wydał w listopadzie włoski Sąd Najwyższy.
Cały czas podejmowane są kroki prawne, by nie dopuścić do tego, by orzeczenie to zostało zrealizowane i uratować Eluanę, która stała się symbolem walki o prawo do życia.
Według informacji włoskich mediów rządowy dekret miałby zablokować procedurę odłączania Eluany na razie na 60 dni. - Pracujemy nad tym, by interweniować w tej sprawie - oświadczył premier Berlusconi.
Minister opieki społecznej Maurizio Sacconi, któremu podlega służba zdrowia, oświadczył, że rozwiązanie jest "blisko".
W czwartek rano do prokuratury w Udine, gdzie w domu opieki przebywa Eluana, przygotowywana obecnie do odłączenia karmienia, wezwano anestezjologa oraz adwokata rodziny Eluany. Lekarz stoi na czele ekipy medycznej, która zadeklarowała gotowość przerwania jej odżywiania. Po wyjściu z prokuratury prawnik rodziny przyznał, że ewentualny dekret, zobowiązujący do kontynuowania odżywiania kobiety, "wszystko by zablokował".
Prawnej batalii o Eluanę towarzyszą stałe nawoływania przedstawicieli włoskiego Kościoła o ocalenie jej życia.
Sylwia Wysocka