Putin zaprosił włoską gwiazdę do Moskwy. Koncert w sierpniu
Znany włoski piosenkarz Al Bano został zaproszony do Moskwy na koncert pokoju na Placu Czerwonym. Wydarzenie ma się odbyć między końcem sierpnia a początkiem września.
Al Bano Carrisi, popularny włoski piosenkarz, ujawnił, że otrzymał zaproszenie do Moskwy na koncert pokoju, który ma się odbyć na Placu Czerwonym.
Jak podkreślił artysta, wydarzenie planowane jest na koniec sierpnia lub początek września.
Al Bano podzielił się tą informacją z agencją Ansa zaznaczając, że jego impresario w Rosji, który organizował dla niego występy czterokrotnie przed Władimirem Putinem, przekazał mu wiadomość o przygotowaniach do koncertu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert o Putinie: Myśli, że ma jedną przewagę nad Trumpem
Włoskie media cytują słowa Al Bano, który podkreśla, że "z wiadomości, które wszyscy widzieliśmy, Putin i Trump rozmawiali ze sobą, coś się wydarzyło i będzie się działo". - Współpracownik jest osobą godną zaufania i rzetelną. - Mówię to, co powiedział mi mój menadżer, a ponieważ w naszej współpracy nigdy nie popełnił błędu, tym razem też tak będzie - czytamy m.in. w depeszy agencji Ansa.
Stosunek Al Bano do Rosji
Al Bano ma długą historię występów w Rosji, sięgającą lat 80., kiedy to zaczął koncertować w ówczesnym Związku Radzieckim. Od 1984 r. artysta przemierzał Rosję, zdobywając serca publiczności i stając się jednym z najbardziej cenionych włoskich artystów w tym kraju. W ciągu lat spotkał się z Władimirem Putinem pięciokrotnie, a mimo przerwy w wizytach spowodowanej pandemią, jego relacje z Rosją pozostają silne.
W 2022 roku Al Bano potępił Putina. W rozmowie z radiem RAI stwierdził, że "nigdy nie wyobrażał sobie takiego ruchu Putina" - Byłem jego ogromnym wielbicielem, ale nie można uruchamiać takiej machiny wojennej przeciwko swoim braciom. [...] Nie do przyjęcia jest to, co dzieje się w Ukrainie, te ataki na szpitale, te czołgi i umierające dzieci. Nie, to jest niedopuszczalne - mówił wówczas piosenkarz.
Czytaj też: