Włosi coraz mniej chętni na pozostawienie wojska w Iraku
Dwa dni po środowym samobójczym zamachu w
Nasirii tylko nieznaczna większość Włochów popiera stanowisko
rządu w Rzymie, wykluczające wycofanie włoskich wojsk z Iraku -
wynika z sondaży.
W zamachu terrorystycznym w kwaterze włoskich karabinierów w Nasirii zginęło 28 osób, w tym 19 Włochów. Kilkadziesiąt osób zostało rannych.
Według sondażu dziennika "La Repubblica", zaledwie 50,9% badanych jest za pozostawieniem wojsk w Iraku. Według sondażu Instytutu Abacus, zwolenników i przeciwników wojskowego zaangażowania Włoch w Iraku jest po równo - 44%.
Mandat ok. 3 tysięcy żołnierzy włoskich w Iraku kończy się w grudniu tego roku. Stąd parlament musi w najbliższym czasie zdecydować o ewentualnym przedłużeniu misji. Decyzja o wysłaniu żołnierzy dla poparcia wojsk koalicyjnych w Iraku została podjęta latem jedynie głosami rządzącej centroprawicowej koalicji. Opozycja była przeciwko.
Zabici w Nasirii Włosi mają być pochowani w Rzymie w najbliższy wtorek - poinformowało w piątek Ministerstwo Obrony.
Rząd Włoch ogłosił dzień pogrzebu dniem żałoby narodowej. Uroczystości żałobne odbędą się w rzymskiej bazylice Matki Bożej Anielskiej.
W dniu pogrzebu uczniowie włoskich szkół minutą ciszy mają uczcić pamięć poległych. Rząd zalecił również w tym dniu stosowne zmiany w programie publicznego radia i telewizji.
Trumny z ciałami 17 karabinierów i dwóch cywilów oczekiwane są w sobotę wieczorem na wojskowym lotnisku Campino w Rzymie.
Według źródeł wojskowych, zamach w Nasirii był dziełem czterech samobójców.(iza)