ŚwiatWłoscy maturzyści i "wodolejstwo"

Włoscy maturzyści i "wodolejstwo"

Zdumienie i oburzenie wywołał jeden z tematów pisemnej matury z języka włoskiego. Włoscy maturzyści musieli rozwinąć myśl... premiera Silvio Berlusconiego na temat wody.

19.06.2003 12:13

W pierwszej chwili rozbawienie wywołał fakt, że temat wody wybrało 40% maturzystów, co zdaniem obserwatorów miało świadczyć o skłonności młodych Włochów do "wodolejstwa". Nastroje zmieniły się, gdy wyszło na jaw, że uczniowie mieli skomentować słowa, które premier wypowiedział w ubiegłym roku z okazji światowego dnia wyżywienia. "Do tego, aby była żywność, potrzebna jest woda" - stwierdził szef włoskiego rządu.

Jeden z przywódców neokomunistów, którzy zażądali ustąpienia ministra oświaty, powiedział, że nic podobnego nie wydarzyło się we Włoszech od czasów Mussoliniego. Lider lewicy demokratycznej Piero Fassino mówi o "syndromie Ceausescu", jaki ogarnął rządzącą centroprawicę. Jej przedstawiciele bagatelizują jednak całe wydarzenie i odpowiedzialnością obarczają zbyt gorliwego urzędnika ministerstwa oświaty, który chciał się przypodobać Berlusconiemu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)