Włodzimierz Cimoszewicz nie szczędzi PiS krytyki. "Ci ludzie nie chcą, by robić z nich głupków"
Były premier uważa, że polityka PiS zawodzi na wielu frontach. I twierdzi, że Kaczyński oraz jego partia w sposób „cyniczny”, a nawet „obrzydliwy”, wykorzystali katastrofę smoleńską do celów politycznych. Nie lepiej ocenia politykę zagraniczną.
- Dobrze jest, jeśli ktoś bierze odpowiedzialność za swoje własne decyzje – zaznaczył w rozmowie z TVN24 Włodzimierz Cimoszewicz. Były premier uznał, że wysokość nagród wręczonych ministrom przez premier Szydło jest „skandaliczna”. Uznał też, że próba obrony tej decyzji była nietypowa.
- Nie po raz pierwszy premier Szydło krzyczała w parlamencie – powiedział i stwierdził, że było to skierowane również w stronę zdecydowanej większości Polaków, którzy nie zaakceptowali tych kwot.
- Były zdecydowanie przesadzone – podkreślił.
I zawahał się, gdy padło pytanie o jego powrót do polityki. - Nie mógłbym z ręką na sercu powiedzieć, ze nie wrócę – powiedział.
Cimoszewicz ma również poważne wątpliwości związane z reformą sądownictwa i jej konsekwencjami. - To dowodzi samobójczej skłonności do trwonienia zasobów, którymi dysponujemy – ocenił krytycznie wejście w życie ustawy o SN.
Gersdorf jest w "trudnym położeniu"
I przyznał, że jego zdaniem KE nie zaakceptuje zmian, które chce wprowadzić w tej kwestii PiS. – Rośnie irytacja takimi próbami oszukania. Ci ludzie nie chcą, by robić z nich głupków – stwierdził.
Cimoszewicz uznał, że Gersdorf nie musi zwoływać posiedzenia KRS w terminie, którego chce minister sprawiedliwości. - Ona nie jest związana żadnymi terminami – uznał. I przyznał, że I prezes SN jest w „trudnym położeniu”.
- Powinna zwołać to posiedzenie i otwarcie im powiedzieć, że w jej głębokim przekonaniu uczestniczą w czymś, co jest bezprawne i niekonstytucyjne – stwierdził. Krytycznie odniósł się również do informacji, że na 10 kwietnia nie będzie gotowy raport podkomisji smoleńskiej. - To są żałosne próby obronienia się przed ostateczną kompromitacją – powiedział.
I uznał, że Kaczyński i PiS w sposób „cyniczny”, a nawet „obrzydliwy”, wykorzystali ją do celów politycznych.
Zdaniem Cimoszewicza obecny premier nie poprawił wizerunku Polski na arenie międzynarodowej. - Wygląda to, przynajmniej z zagranicznej perspektywy, tragicznie – stwierdził. Dodał jednak, że premier Szydło nie była „mądrzejsza” ani „lepsza”.
Źródło: TVN24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl