Właściciel zawalonej fabryki w Bangladeszu oskarżony o wielokrotne zabójstwo
Właściciel fabryki w Bangladeszu, która zawaliła się przed dwoma laty, został oskarżony o wielokrotne zabójstwo. W katastrofie zginęło przeszło 1130 osób. Oskarżonemu, Sohelowi Ranie, grozi kara śmierci.
Prokuratura prowadzi w sprawie katastrofy dwa śledztwa. Jedno dotyczy zabójstwa, a drugie - błędów, popełnionych przy budowie gmachu fabrycznego. Oprócz właściciela, zarzuty postawiono jeszcze 41 osobom.
Dochodzenie wykazało między innymi, że ludzie zatrudnieni w fabryce odzieżowej zostali zmuszeni do pracy w dniu katastrofy, mimo że dzień wcześniej ściany budynku zaczęły pękać.
Budynek Rana Plaza na przedmieściu stolicy Bangladeszu, Dhaki, zawalił się 24 kwietnia 2013 roku. Zginęło ponad 1130 ludzi, 2,5 tysiąca udało się uratować. Wielu z nich zostało jednak rannych.
Przyczyną katastrofy, największej tego rodzaju w dziejach Bangladeszu, było między innymi wybudowanie budynku na bagnistym gruncie i umieszczenie ciężkich maszyn na jego wyższych piętrach.