Trwa ładowanie...
d2kfcnh
07-11-2005 18:50

Właściciel firmy wytwórni wód mineralnych wyszedł na wolność

Leszek B., właściciel wytwórni wód
mineralnych "Ostromecko", podejrzany o wyłudzenie pieniędzy z
Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i
korumpowanie bydgoskich samorządowców, wyszedł na wolność.
Biznesmen opuścił areszt po wpłaceniu 150 tys. zł kaucji.

d2kfcnh
d2kfcnh

W poniedziałek, na wniosek obrońcy podejrzanego, prokurator apelacyjny zastosował wobec Leszka B. zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe z jednoczesnym uchyleniem tymczasowego aresztowania. Nastąpiło to z uwagi na wykonanie głównych czynności procesowych, szczególnie przesłuchanie głównych podejrzanych; istniała obawa, że Leszek B. może wpływać na treść ich wyjaśnień - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Krzysztof Trynka.

Na decyzję prokuratury wpływ miało także to, że biznesmen zwrócił w całości 193 tys. zł wyłudzonych za pośrednictwem urzędu marszałkowskiego z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i przeznaczonych na szkolenie pracowników. Fundusze miał otrzymać korumpując członkinię zarządu woj. kujawsko-pomorskiego Teresę M.-L., poprzez zatrudnienie w firmie jej córki.

Przedsiębiorca miał też skorumpować starostę bydgoskiego Jana G., starając się o przedłużenie dzierżawy lub kupno od Kujawsko- Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego Ośrodka Edukacji Ekologicznej "Wilga" w Górznie koło Brodnicy. Wcześniej "Wilgę" z hotelem dla 48 osób, na korzystnych warunkach na trzy lata, wydzierżawił Leszkowi B. poprzedni wojewoda Józef Rogacki (AWS).

Biznesmen płacił miesięcznie za dzierżawę tylko 3 tys. zł, podczas gdy roczne obroty ośrodka sięgały 1 mln zł. Obecny wojewoda Romuald Kosieniak (SLD), który przed objęciem urzędu był zastępcą starosty Jana G. (bezpartyjny, kojarzony z SLD), nie zgodził się na dalsze użytkowanie ośrodka przez Leszka B.

d2kfcnh

Leszek B. został zatrzymany i aresztowany pod koniec czerwca. W tym samym czasie zatrzymano i przesłuchano także starostę Jana G. i Teresę M.-L., ale wobec nich zastosowano jedynie zakaz opuszczania kraju i 10 tys. zł poręczenia majątkowego.

Współudział w wyłudzaniu dotacji zarzucono w ostatnim czasie także Ludwikowi M., dyrektorowi warszawskiej firmy dostarczającej do "Ostromecka" maszyny do napełniania butelek. Prokuratorskie zarzuty ciążą także na dyrektorze firmy "Ostromecko" i krewnym jej właściciela, Dariuszu B., który, zdaniem śledczych, pomagał w przestępstwach.

d2kfcnh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2kfcnh
Więcej tematów