ŚwiatWładze Bawarii chcą odszkodowań dla niemieckich robotników przymusowych

Władze Bawarii chcą odszkodowań dla niemieckich robotników przymusowych

Władze Bawarii domagają się przyznania niemieckim robotnikom przymusowym odszkodowań za doznane po II wojnie światowej cierpienia. Przypomniała o tym bawarska minister spraw socjalnych Christine Haderthauer z rządzącej tym krajem związkowym partii CSU.

- Nie wolno karać wypędzonych z ojczyzny dwa razy za niemieckie winy - powiedziała Haderthauer podczas zjazdu Niemców sudeckich w Norymberdze. Jej zdaniem istnieje polityczna wola rozwiązania tego problemu i rozmowy są w toku.

Według agencji dpa, w grę wchodzi jednorazowa wypłata z budżetu Niemiec około 5 tys. euro dla każdego poszkodowanego. Szacuje się, że uprawnionych do otrzymania takiego świadczenia byłoby około 100 tys. ludzi, którzy pracowali przymusowo głównie w dawnym ZSRR.

Podobny postulat co Haderthauer zgłosiła rok temu przewodnicząca Związku Wypędzonych (BdV) Erika Steinbach. Jednak niemiecki minister spraw wewnętrznych Hans-Peter Friedrich odniósł się wówczas negatywnie do tej propozycji. Praca przymusowa Niemców za granicą po II wojnie światowej uważana jest według niego za "los zbiorowy", co wyklucza przyznanie odszkodowań.

W przedwojennej Czechosłowacji niemiecka mniejszość narodowa liczyła ok. 3,8 mln osób. Po wojnie władze w Pradze przymusowo wysiedliły większość z nich do Niemiec, głównie do Bawarii. Ziomkostwo Niemców sudeckich organizuje tradycyjnie w Zielone Świątki zjazd w Norymberdze. Władze Bawarii wspierają politycznie i finansowo ziomkostwo Niemców sudeckich.

Minister Haderthauer opowiedziała się za ustanowieniem narodowego dnia pamięci o Niemcach, którzy uciekli bądź zostali przymusowo wysiedleni z terenów Europy Środkowej i Wschodniej pod koniec II wojny światowej i po jej zakończeniu. Według ziomkostw swoją ojczyznę utraciło wtedy 15 mln Niemców.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)