Władze Afganistanu zadowolone z projektu zwiększenia sił USA
Władze Afganistanu wyraziły zadowolenie z amerykańskiego projektu
zwiększenia liczby żołnierzy USA w misji afgańskiej.
W Waszyngtonie zapowiedziano, że minister obrony USA Robert Gates rozważy w tym tygodniu możliwość wysłania dodatkowych 3 tys. żołnierzy do Afganistanu przed spodziewaną na wiosnę ofensywą talibów.
Rzecznik afgańskiego Ministerstwa Obrony Zahir Azimi ocenił, iż zwiększenie liczby amerykańskich żołnierzy przyczyni się do powodzenia działań antyrebelianckich w sytuacji postępującego jednocześnie wzrostu liczebności armii afgańskiej.
Rzecznik określił jako "konieczne w obecnej sytuacji" rozlokowanie dodatkowych oddziałów USA w kraju. Zastrzegł jednocześnie, iż "długofalowo odpowiedź na bolączki Afganistanu stanowi przede wszystkim Afgańska Armia Narodowa". Liczy ona obecnie - jak podał - 58 tys. wyszkolonych ludzi a za dwa miesiące wzrośnie do 70 tys. żołnierzy.
Jak poinformował rzecznik Pentagonu Geoff Morrell, dodatkowych żołnierzy, jacy zostaliby wysłani do Afganistanu, dostarczyłaby piechota morska. Zostaliby rozmieszczeni w południowym Afganistanie, gdzie toczą się najcięższe walki.
Z zaleceniem zwiększenia amerykańskiego kontyngentu w Afganistanie, który wynosi obecnie ok. 27 tys. żołnierzy, wystąpił Połączony Komitet Szefów Sztabów sił zbrojnych USA.
Około połowy żołnierzy USA wchodzi w skład sił NATO w Afganistanie, liczących 40 tys. ludzi. Pozostali m. in. dokonują operacji antyterrorystycznych i szkolą żołnierzy afgańskich.
Rzecznik Pentagonu dał do zrozumienia, że zwiększenie liczby amerykańskich żołnierzy jest niezbędne bowiem "dowódcy w terenie potrzebują dodatkowych sił, a nasi sojusznicy nie są w stanie ich dostarczyć".
W ubiegłym roku walki z talibami były najbardziej intensywne od roku 2001. (mg)