Władimir Putin: jeśli Snowden chce pozostać w Rosji, powinien przestać szkodzić Amerykanom
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że gdyby Edward Snowden, który ujawnił penetrowanie internetu przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA), chciał pozostać w Rosji, to musiałby przestać szkodzić Stanom Zjednoczonym.
01.07.2013 | aktual.: 01.07.2013 18:46
Na konferencji prasowej w Moskwie Putin zadeklarował również, że ekstradycja Snowdena do USA nie wchodzi w grę.
Amerykańskie władze wydały nakaz aresztowania informatyka po tym, gdy przekazał dziennikom "Washington Post" i "Guardian" materiały, które uzyskał w trakcie pracy w będącej zewnętrznym partnerem NSA firmie komputerowej. Z materiałów owych wyłania się szokujący obraz globalnej inwigilacji internetu, prowadzonej przez amerykańskie służby specjalne przy współdziałaniu najważniejszych firm zarządzających siecią.
Putin zaznaczył, że Snowden, który po przylocie 23 czerwca z Hongkongu prawdopodobnie nadal przebywa w strefie tranzytowej moskiewskiego lotniska Szeremietiewo, nie jest rosyjskim agentem i rosyjskie służby wywiadowcze nie zajmują się nim. - Z pełną odpowiedzialnością oświadczam, że nie współpracuje on z nami również dzisiaj. I my z nim nie pracujemy - zadeklarował rosyjski prezydent.
- Jeśli chciałby on tutaj (w Rosji) zostać, to pod jednym warunkiem: powinien zaprzestać swej pracy ukierunkowanej na to, by przynosić szkodę naszym amerykańskim partnerom - powiedział Putin. Według niego, ekstradycja Snowdena do USA jest niemożliwa, gdyż "Rosja nigdy, nikogo i donikąd nie wydaje".