Wkrótce spadnie śnieg - zima zaskoczy drogowców?
W czwartek na Śląsku może spaść pierwszy tej jesieni śnieg. Choć to na razie dopiero "ostrzeżenie", w niektórych warsztatach samochodowych już trzeba czekać nawet kilka dni na wymianę opon na zimowe.
20.10.2010 | aktual.: 21.10.2010 09:50
Czy w razie ataku zimy równie długo jak w serwisach kierowcy będą musieli czekać na reakcję drogowców i czego będą się mogli po nich spodziewać? Nie wiadomo, gdyż drogowcy jak na razie nie mają nic do powiedzenia na temat swych przygotowań do akcji "Zima".
Zmianę pogody odczujemy już dziś wieczorem - wzrośnie prędkość wiatru, spadnie temperatura i zacznie padać deszcz. - W czwartek będzie przechodził w deszcz ze śniegiem, a w górach w śnieg. Podobnie będzie w piątek. Temperatura nad ranem będzie wynosić około 1-2 stopni poniżej zera, a uczucie chłodu będzie potęgował porywisty wiatr - zapowiada Grażyna Bebłot z katowickiej stacji Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Uspokaja też, że czwartkowe załamanie pogody nie będzie jeszcze początkiem jesiennej zimy - od soboty pogoda wyraźnie się poprawi.
Warsztaty samochodowe przygotowują się na prawdziwe oblężenie kierowców, którzy dopiero na widok pierwszych płatków śniegu przypomną sobie o wymianie opon na zimowe. - Z dnia na dzień będę miał wtedy całą kolejkę chętnych, którzy "od zaraz" będą chcieli mieć wymienione opony - przewiduje Jan Placek, właściciel jednego z katowickich warsztatów samochodowych. Jego kolega po fachu, Sebastian Olechowski z Jaworza pod Bielskiem-Białą, przyznaje, iż już w ciągu ostatnich dni zdecydowanie przybyło mu klientów. - Na wymianę opon obowiązują już zapisy. Czeka się dwa dni, ale z doświadczenia wiem, że jak tylko spadnie śnieg, to trzeba będzie poczekać nawet tydzień - mówi Olechowski.
Podczas gdy mechanicy szykują się na kolejki spóźnionych kierowców, śląscy drogowcy zajmują się głównie tym, jak "sprzedać" dziennikarzom swoje przygotowania do akcji "Zima". Uczynić zamierzają to w czwartek podczas prasowego briefingu na autostradowym węźle "Wspólna" w Zabrzu. Do tego czasu Dorota Marzyńska, rzeczniczka katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, nie zamierza odpowiadać na pytania o budżet tegorocznej akcji "Zima", długość dróg, które w ciągu najbliższych miesięcy GDDKiA będzie odśnieżać, ani nawet o standardy, jakie te arterie powinny spełniać.
Zima w kraju
W przeciwieństwie do śląskich drogowców centrala GDDKiA nie czeka z udzieleniem informacji do pierwszego śniegu. Dzięki temu wiemy, że na walkę z zimą w całym kraju zamierza wydać 361 mln złotych, zaś w swoich magazynach zgromadziła 150 tys. ton soli, blisko 1300 kilometrów zasłon przeciwśnieżnych i prawie tysiąc pojazdów - odśnieżających i z solą. Wszystkie te środki mają zapewnić przejezdność na 17 tysiącach kilometrów dróg.
Polecamy w internetowym wydaniu www.katowice.naszemiasto.pl