Wkrótce akt oskarżenia ws. stanu wojennego
Najdalej do połowy kwietnia pion śledczy katowickiego IPN chce skierować do warszawskiego sądu akt oskarżenia m.in. przeciwko generałom wojska polskiego, odpowiedzialnym za wprowadzenie w 1981 r. stanu wojennego.
19.03.2007 11:35
Instytut Pamięci Narodowej zapowiadał wcześniej zakończenie trwającego prawie 2,5 roku śledztwa w tej sprawie do końca marca. Jak zapewniła naczelnik pionu śledczego Instytutu w Katowicach, prokurator Ewa Koj, termin ten zostanie dotrzymany.
Prokurator powiedziała, że trwają ostatnie czynności, polegające głównie na sporządzaniu protokołów zaznajomienia z aktami sprawy w stosunku do tych podejrzanych, którzy wyrazili chęć zapoznania się z nimi. Ostatni protokół powinien być gotowy 26 marca. Następnie, po upływie trzech dni, nastąpi zamknięcie postępowania.
Ewa Koj zaznaczyła, że ewentualne opóźnienie mogłoby nastąpić jedynie wtedy, gdyby podejrzani złożyli nowe wnioski dowodowe. Prokurator prowadzący śledztwo nie musi ich jednak uwzględnić, jeżeli uzna, iż wnioskowane materiały są już w aktach lub nie mają istotnego znaczenia dla śledztwa.
Zarzut - zbrodnia komunistyczna
Zgodnie z procedurą, od zamknięcia śledztwa do skierowania do sądu aktu oskarżenia nie może minąć więcej niż 14 dni. Obszerny dokument jest już przygotowywany od kilku tygodni. Akt nie obejmie dwóch podejrzanych - w 1981 r. członków Rady Państwa - których wiek i stan zdrowia nie pozwalają na uczestnictwo w procesie. Ich sprawy zostaną wyłączone z postępowania i zawieszone. Prokurator Koj nie ujawniła, o kogo chodzi.
Akt oskarżenia będzie przesłany do Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście, IPN będzie jednak sugerował sądowi, aby ten zwrócił się sądu apelacyjnego o przeniesienie sprawy do sądu okręgowego. Według Ewy Koj, przemawia za tym waga i zawiłość sprawy, w której podejrzanymi są osoby, z racji pełnionych funkcji podlegające osądzeniu przez Trybunał Stanu.
W śledztwie dotyczącym wprowadzenia stanu wojennego zarzuty postawiono 11 osobom, w tym generałom Wojciechowi Jaruzelskiemu, Czesławowi Kiszczakowi i Florianowi Siwickiemu. Gen. Jaruzelskiemu IPN zarzucił zbrodnię komunistyczną, polegającą na kierowaniu "związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym, mającym na celu popełnianie przestępstw". Drugi zarzut wobec gen. Jaruzelskiego to podżeganie 13 grudnia 1981 r. członków Rady Państwa PRL (która formalnie wprowadziła stan wojenny) do przekroczenia ich uprawnień poprzez uchwalenie w trakcie trwania sesji Sejmu PRL i wbrew Konstytucji dekretów o stanie wojennym, datowanych formalnie na 12 grudnia.
Ten sam zarzut postawiono też gen. Tadeuszowi Tuczapskiemu, który w 1981 r. był wiceszefem MON i członkiem Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Tuczapski jest też podejrzany o udział w wymienionej grupie przestępczej, podobnie jak inny członek WRON, b. szef Sztabu Generalnego WP gen. Florian Siwicki. Kolejnym podejrzanym o udział w "związku przestępczym o charakterze zbrojnym" jest b. I sekretarz KC PZPR Stanisław Kania, który usłyszał zarzut IPN w kwietniu ubiegłego roku. W maju zarzut udziału w wymienionej grupie przestępczej IPN przedstawił także innemu członkowi WRON, byłemu szefowi MSW gen. Czesławowi Kiszczakowi.
Nie przyznają się do winy
Kolejnym podejrzanym w tym śledztwie jest były podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Tadeusz S. IPN wydał też postanowienie o przedstawieniu zarzutów gen. Mirosławowi Milewskiemu, byłemu szefowi MSW, członkowi Biura Politycznego i sekretarzowi KC PZPR. Gen. Milewskiemu nie można przedstawić zarzutów ze względu na jego stan zdrowia.
Wcześniej, w kwietniu 2005 r. IPN postawił zarzuty przekroczenia uprawnień w związku z wprowadzeniem stanu wojennego pięciu członkom Rady Państwa PRL. Zdaniem prokuratorów IPN, członkowie Rady Państwa przekroczyli swoje uprawnienia, sankcjonując wprowadzenie stanu wojennego poprzez uchwalenie 13 grudnia 1981 r. czterech dekretów. Takie zarzuty postawiono Kazimierzowi B., Tadeuszowi M., Eugenii K., Emilowi K. i Krystynie M. Podejrzani nie przyznali się do winy.
Postępowanie w sprawie wprowadzenia stanu wojennego rozpoczęło się w październiku 2004 r. W jego trakcie śledczy IPN przeanalizowali m.in. dokumenty z Kancelarii Sejmu i Kancelarii Prezydenta, a także akta Układu Warszawskiego. Dokumenty stanowią znaczną część materiału dowodowego zgromadzonego w śledztwie. Podejrzani nie przyznali się do winy, odmówili składania wyjaśnień, niektórzy z nich wnosili o możliwość zapoznania się z aktami.