Wyłamał szlaban i uderzył w sąd. Jest komentarz Bodnara
Adam Bodnar skomentował dzisiejszy incydent na warszawskim Bemowie, gdzie kierowca dostawczaka wjechał w budynek sądu, wyłamując wcześniej szlaban. "Prokuratura niezwłocznie podejmie czynności wobec zatrzymanego sprawcy. Nie może być tolerancji dla osób powodujących tego rodzaju zagrożenia" - zapowiada minister.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy doszło do incydentu? Na warszawskim Bemowie, przy ulicy Kocjana, samochód dostawczy wjechał w budynek sądu. Zdarzenie miało miejsce po godzinie 10.
- Co się stało z kierowcą? Kierowca po sprzeczce z ochroną użył gazu, wyłamał szlaban i uderzył w budynek.
- Jakie były konsekwencje zdarzenia? Na szczęście nikt nie ucierpiał, a kierowca został zatrzymany na miejscu. Prokuratura zapowiedziała podjęcie działań wobec sprawcy.
"Kierowca, który zaatakował pracownika ochrony, staranował szlaban, wjechał na teren sądu i uszkodził budynek - został ujęty na miejscu zdarzenia" - poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych Adam Bodnar. Szef MS i prokurator generalny podkreślił przy tym, że "samo zdarzenie było groźne i wiązało się z niebezpieczeństwem dla osób, które wówczas znajdowały się przed budynkiem sądu", ale "na szczęście nic nikomu się nie stało".
Wjechał w budynek sądu na Bemowie
W środę rano (28 maja) na warszawskim Bemowie doszło do groźnego incydentu, kiedy to kierowca samochodu dostawczego wjechał w budynek Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli przy ulicy Kocjana.
Wcześniej, jak podała policja, między kierowcą a pracownikiem ochrony doszło do sprzeczki, podczas której kierowca użył gazu. Następnie z impetem wyłamał szlaban i uderzył w budynek sądu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czarzasty ws. piwa po rozmowie. "Przestało śmierdzieć ruską onucą?"
Bodnar podziękował policji i straży miejskiej za "niezwykle szybką, profesjonalną i przede wszystkim skuteczną interwencję" na miejscu zdarzenia.
"Nie może być jednak tolerancji dla osób powodujących tego rodzaju zagrożenia" - podkreśla minister, zapowiadając, że "prokuratura niezwłocznie podejmie czynności wobec zatrzymanego sprawcy".
Czytaj także: Jechał autostradą pod prąd. Świadkiem był wiceminister
Źródło: PAP, WP, X