ŚwiatWizyta u chorej babci pomoże Obamie

Wizyta u chorej babci pomoże Obamie

Kandydat Demokratów na prezydenta przerywa na dwa dni kampanię wyborczą. Ten czas Barack Obama zamierza spędzić ze swoją poważnie chorą babcią. Ta nagłośniona przez sztab wyborczy informacja ma jednak nie tylko osobisty wymiar - analitycy już prognozują, jakie korzyści polityczne przyniesie czarnoskóremu senatorowi podróż na Hawaje - czytamy w "Dzienniku".

Wizyta u chorej babci pomoże Obamie
Źródło zdjęć: © AFP

Sztabowcy nie ujawnili, co dolega babci Obamy, wiadomo jednak, że jej stan jest poważny. Mieszkająca w Honolulu 85-letnia Madelyn Dunham kilka dni temu opuściła szpital. Babcia senatora Obamy była od zawsze jedną z najważniejszych dla niego osób - przekonywał jeden z rzeczników kandydata. Nie kupowała sobie nowego samochodu czy nowej sukienki po to, żebym ja mógł mieć lepsze życie - mówił Obama podczas mowy akceptacyjnej na konwencji w Denver.

Madelyn Dunham wychowywała Baracka od 5 klasy szkoły podstawowej, bo jego matka zamieszkała z drugim mężem w Indonezji. Babcia patronowała wnukowi aż do czasu ukończenia przez niego studiów na Harvardzie w 1979 roku. Dała mi wszystko, co można było dać - wspominał po latach Obama, dodając, że babcia jest jego wiernym kibicem w wyścigu prezydenckim. Jednak zamiast pod koniec tygodnia objeżdżać Wisconsin i Iowę, w czwartek w południe Obama poleci do Honolulu.

Ponieważ do wyborów pozostały zaledwie 2 tygodnie, od razu pojawiły się pytanie, czy taki ruch nie jest zbyt ryzykowny. Gdy pod koniec września w obliczu narastającego kryzysu finansowego na podobny ruch zdecydował się kandydat Republikanów John McCain, jego notowania poszły w dół. Jednak wydaje się, że taktyka Obamy jest o wiele bardziej przemyślana. Ta decyzja z pewnością przyniesie polityczne korzyści - mówi nam politolog John C. Hulsman.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)