Wizja Ziobry warta 100 funtów
W Londynie dziennikarze mają zapłacić 100 funtów za wysłuchanie wiceprezesa PiS Zbigniewa Ziobry - informuje "Gazeta Wyborcza".
31.08.2011 | aktual.: 14.09.2011 10:42
Brytyjski Klub "Gazety Polskiej" i portal Barkadia. net organizują spotkanie ze Zbigniewem Ziobrą na temat: "Wizja rozwoju Polski". Zainteresowani dziennikarze dowiedzieli się, że za udział w konferencji prasowej z tej okazji trzeba zapłacić 100 funtów, bez gwarancji udziału w spotkaniu. Dla "Gazety Wyborczej" takiej możliwości w ogóle nie będzie.
PiS twierdzi, że partia nie słyszała o finansowych żądaniach organizatorów wizyty.
Do informacji "Gazety Wyborczej" odniosła się Małgorzata Piotrowska, Przewodnicząca Klubu "Gazety Polskiej" w Londynie. W przesłanym oświadczeniu wyjaśniła m.in., że propozycja skierowana do prasy i radia "była elastyczna", tzn. media mogły albo zapłacić 100 funtów, albo zamieścić notkę informacyjną lub ogłoszenie o spotkaniu z Ziobrą. redakcje telewizyjne z kolei nie miały wyboru - musiały zapłacić 100 funtów.
Piotrowska dodała, że koszty organizacji spotkania z Ziobrą pokrywają członkowie Klubu. "Są to często młodzi studenci, ciężko pracujący na chleb w barach, na budowach i przy innych pracach fizycznych" - wyjaśniła w przesłanym oświadczeniu. Zaznaczyła, że koszty przejazdu Zbigniew Ziobro pokrywa z własnej kieszeni.
Przewodnicząca Klubu "Gazety Polskiej" w Londynie podkreśliła, że decyzja o takiej formie organizacji spotkania zapadła w Klubie. "Biuro pana Zbigniewa Ziobry, biuro PIS ani Gazeta Polska nie miały wiedzy ani wpływu na nasze decyzje" - dodała.
Do artykułu "Gazety Wyborczej" odniosła się także Małgorzata Mamajko-Rogala z biura poselskiego Ziobry. "Zbigniew Ziobro, ani żaden z jego współpracowników, nic nie wiedział o rzekomym pobieraniu pieniędzy za akredytację dziennikarzy" - napisała w oświadczeniu. Dodała, że poseł nie otrzymuje żadnej gratyfikacji za spotkanie w Londynie i potwierdziła, że udaje się tam na własny koszt.