Wirus ptasiej grypy w Kanadzie
Kanadyjskie służby weterynaryjne wykryły wirusa ptasiej grypy typu H5 na kanadyjskiej Wyspie Księcia Edwarda, stanowiącej odrębną prowincję na wschodzie kraju. Próbki wysłano do laboratoriów, by stwierdzić, czy nie chodzi o śmiertelnie niebezpieczny szczep H5N1.
Wirus zaatakował w początkach tygodnia gąskę hodowaną w niewielkim kurniku przydomowym w jednym z gospodarstw na zachodnim krańcu niewielkiej wyspy. Próbki pobrane od padłej gąski oraz od około 35 innych gęsi, kaczek i kur, hodowanych w zaatakowanym kurniku wysłane zostały do kilku najważniejszych laboratoriów kanadyjskich, gdzie zostaną zbadane podczas weekendu. Wyniki mają być gotowe na początku przyszłego tygodnia.
Kanadyjska Inspekcja Weterynaryjna i Żywnościowa ocenia, że szanse, iż chodzi o odmianę H5N1, która wystąpiła już w 48 krajach świata, są bardzo niewielkie, jeszcze mniejsze jest ryzyko zachorowania ludzi. Gdyby wykryto wirusa H5N1, byłby to pierwszy przypadek pojawienia się tej odmiany wirusa na półkuli zachodniej.
Od czasu wybuchu epidemii ptasiej grypy w 2003 roku wirus H5N1 zaatakował wiele stad hodowlanych w Azji i Europie, zmuszając władze wielu krajów do prewencyjnego wybijania tysięcy ptaków. Wirus H5N1 przenosił się też w kilku krajach, głównie azjatyckich na ludzi, powodując do tej pory zgon 129 osób. W przypadku zaatakowania człowieka rokowanie jest bardzo poważne, mniej więcej połowa chorych umiera.