Wirtualna szkoła Al-Kaidy
Terrorystyczna organizacja Al-Kaida wykorzystuje Internet do realizacji swych celów, a zachodnie służby wywiadowcze nie są w stanie podjąć skutecznej walki na tym wirtualnym polu walki - uznali w wywiadzie dla Reutera amerykańscy eksperci ds. bezpieczeństwa.
Internet odegrał niezwykle ważną rolę w planowaniu i koordynowaniu zamachów Al-Kaidy w USA 11 września 2001 roku. Od tego czasu rola sieci w prowadzeniu działalności terrorystycznej jeszcze wzrosła - twierdzi Rita Katz, dyrektor Instytutu SITE w Waszyngtonie.
Ta pozarządowa jednostka badawcza zajmuje się monitorowaniem i analizą stron należących do międzynarodowych ugrupowań terrorystycznych. Z usług Instytutu korzystają amerykańskie firmy i agendy rządowe.
Zdaniem Katz, Al-Kaida nie musi obecnie prowadzić obozy szkoleniowe dla swych członków. Wszystkie potrzebne informacje mogą zostać przekazane za pomocą Internetu.
Według wyników badań i analiz przeprowadzonych przez Instytut, strony islamskich ugrupowań terrorystycznych są wykorzystywane do koordynacji zamachów, rekrutacji nowych zwolenników, prezentowania sposobów przeprowadzenia zamachów i dokonywania porwań.
Strony służą także Al-Kaidzie do przekazywania swym członkom zakodowanych informacji - dodała Katz.
Analityk z waszyngtońskiego Instytutu Pokoju Gabriel Weimann uważa, że zachodnie służby wywiadowcze popełniły błąd koncentrując swoje działania na zapobieżeniu terrorystycznemu hakerskiemu atakowi. Tymczasem Al-Kaida wykorzystuje Internet jako źródło informacji i sposób przekazywania komunikatów.
Katz i Weimann zgadzają się, że zachodnie służby wywiadowcze przeznaczają za mało środków i są za mało elastyczne, aby zapobiegać takiemu wykorzystaniu Sieci przez terrorystów.