Wiosną zmiana organizacji ruchu na skrzyżowaniach w Krakowie. Koniec z jazdą "na pamięć"
Na wiosnę tego roku planowana jest mała rewolucja w organizacji ruchu na skrzyżowaniach w Krakowie, głównie między I a II obwodnicą. Zmiana dotyczyć będzie przede wszystkim wyeliminowania zasady ulicy podporządkowanej, w miejsce której proponuje się powrót do zasady skrzyżowania równorzędnego i reguły "prawej ręki".
Próby podobnej rewolucji były podejmowane już w roku poprzednim. W sierpniu organizację ruchu w myśl przepisów o skrzyżowaniu równorzędnym wprowadzono na skrzyżowaniu ulic: Szlak i Krowoderskiej. Od tamtej pory obie ulice były równorzędne. Zabieg ten, jak twierdzi Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu (ZIKiT), ma poprawić bezpieczeństwo i usprawnić ruch. Kierowcy, którzy zdążyli się już przyzwyczaić, iż jadąc ulicą Krowoderską znajdują się na głównej ulicy, w związku z czym nie muszą ustępować pierwszeństwa, są innego zdania.
- Czasem przed wjazdem na skrzyżowanie zatrzymują się wszyscy, co utrudnia przejazd, a innym razem wyjeżdżający z ul. Szlak o włos unikają stłuczki hamując gwałtownie przed rozpędzonymi autami jadącymi ul. Krowoderską - mówi pan Patryk, okoliczny mieszkaniec.
Zdaniem ZIKiT nowe zasady mają na celu walkę z kierowcami zbyt szybko jeżdżącymi ulicą Krowoderską. Z opinii kierowców wynika jednak, że zmiana ta nie ułatwiła życia kierowcom oraz nie poprawiła bezpieczeństwa na drodze. Wkrótce przywrócono stare zasady panujące na tym skrzyżowaniu, a ulica Szlak na powrót stała się podporządkowana do ul. Krowoderskiej.
Problemem było wówczas wprowadzenie zmian tylko na jednym skrzyżowaniu, pozostawiając stare przepisy na kolejnych, jadąc tą samą ulicą. Tym razem jednak idea skrzyżowań równorzędnych ma zostać zaplanowana bardziej racjonalnie i wprowadzona kompleksowo. Zarówno Marek Dworak, dyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Krakowie (MORD), jak i policjanci popierają wprowadzanie w Krakowie większej liczby tego typu skrzyżowań.
- Jeżeli kierowcy znają przepisy ruchu drogowego i umiejętnie się do nich stosują, usprawnia to ruch, ale go nie blokuje, zwiększając przy tym bezpieczeństwo zarówno kierowców, jak i pieszych - tłumaczy dyrektor MORD.
Zmiany zostały zaplanowane na wiosnę, ponieważ urzędnicy muszą przygotować odpowiednie oznakowanie. Wcześniej zostanie również przeprowadzona szeroka akcja informacyjna wśród kierowców. Urzędnicy chcą uniknąć błędów z ubiegłego roku.
Michał Pyclik z ZIKiT argumentuje, iż skuteczność wdrożenia tego typu rozwiązania zwiększy wprowadzenie większej ilości oznakowani, także tych poziomych na jezdni. Pod koniec stycznia zostanie zorganizowane spotkanie z udziałem ZIKiT, policji, straży miejskiej oraz MORD. Omówione zostaną szczegóły dotyczące realizacji tego planu oraz to, które skrzyżowania zostaną objęte tymi przepisami.
Kierowcy w większości opowiadają się za nowymi przepisami. Nie wszyscy jednak widzą w tym rozwiązaniu poprawę bezpieczeństwa.
- Takich skrzyżowań jest już bardzo mało i ludzie się od tego odzwyczaili. Bezpieczniej jednak, kiedy jest znak ustąp pierwszeństwa i wtedy sprawa jasna. Czuję, że będzie ciekawie - twierdzi mieszkaniec centrum.