Wioski nie oddadzą

- Nie zostawimy naszych domów! - ostrzegają mieszkańcy Nieboczów w powiecie raciborskim. Władze województwa śląskiego już zdecydowały o zatopieniu wsi.

Postanowienie takie wydał we wtorek wojewoda śląski Lechosław Jarzębski. Zrobił to w zastępstwie Czesława Burka, wójta gminy Lubomia. Wójt nie chciał podjąć tej decyzji. Naciskali na niego protestujący mieszkańcy wsi Nieboczowy i Ligota Tworkowska. Obie miejscowości mają zostać wysiedlone i zrównane z ziemią.

- To jest wojna! Między nami a władzami - wykrzykuje Romuald Maly, przewodniczący Stowarzyszenia na rzecz Obrony przed Wysiedleniem Wsi Nieboczowy. - Decyzja o lokalizacji zbiornika o niczym jeszcze nie przesądza. To dopiero początek długiej drogi, którą musi przejść inwestor. Będziemy się odwoływać od decyzji wojewody Jarzębskiego. Wilhelm Kampka z Nieboczów dodaje, że warunki, które proponuje wojewoda śląski, są dla mieszkańców nie do przyjęcia.

- Na razie to tylko obietnice bez pokrycia. Za tymi słowami nie idą bowiem pieniądze, które mielibyśmy otrzymać za nasze domy i działki. Jeśli nie zmienią warunków, nigdzie się stąd nie ruszamy - mówi stanowczo.

Ponad 20 tysięcy złotych - tyle Kampkowie wydali na remont popowodziowy swego domu. W 1997 roku mieli blisko metr wody w mieszkaniu. - Jak teraz dostanę za wszystko jakieś 60 tysięcy, to co ja za to kupię? Auto? A gdzie zamieszkam z rodziną? Chyba pod mostem - denerwuje się Kampka.

Większość nieboczowian myśli podobnie. W jednej z ankiet ponad 90% mieszkańców stwierdziło, że nie ma zamiaru wyprowadzać się ze swej miejscowości.

Batalia o budowę polderu trwa już kilka lat. Rozpoczęła się zaraz po wielkim potopie w 1997 roku. Już wtedy wskazywano, że inwestycja ta jest kluczową sprawą dla ochrony przeciwpowodziowej całego dorzecza Odry. Ujęto ją nawet w rządowym programie „Odra 2006”.

- Budowa zbiornika w tym miejscu nie jest wcale nowym pomysłem - twierdzi Józef Klepacz, główny specjalista do spraw hydrotechniki w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Raciborzu. - Już ponad sto lat temu planowano taką inwestycję, a od blisko 25 lat był bezwzględny zakaz budowania na tym terenie.

- To rzeczywiście pomysł dziewiętnastowieczny, a władze ciągle tkwią w tej epoce i nie chcą się nawet zastanowić nad innymi rozwiązaniami - zarzuca Romuald Maly z Nieboczów. - Wydaje nam się, że celem władz jest zdobycie unijnej kasy i budowa zbiornika dla samej budowy.

Stowarzyszenie przedstawiło własny projekt, tzw. wariant społeczny. Zakłada on otoczenie wsi wałem o wysokości około 10,5 metra. Jednak hydrolodzy, słysząc ten pomysł, łapią się za głowy. Tłumaczą, że każde większe spiętrzenie wody i tak podtopi Nieboczowy, a ogrodzenie wsi wysokimi wałami może nawet spowodować zmianę klimatu i pogorszenie zdrowia mieszkańców. Ponadto w trakcie budowy wiele domów mogłoby popękać.

- Nie jesteśmy górnikami, nie pojedziemy protestować do Warszawy - mówi Maly. - Będziemy działali w sposób zgodny z prawem. Mamy tylko nadzieję, że nie zostaniemy przymusowo wywłaszczeni.

Rozwiązań siłowych nie przewidują także władze. - Takiego scenariusza nie bierzemy w ogóle pod uwagę - zapewnia Krzysztof Mejer, rzecznik wojewody śląskiego. - Mamy nadzieję, że przekonamy mieszkańców Nieboczów do naszego projektu.

Z decyzji wojewody śląskiego cieszą się mieszkańcy Opolszczyzny i Dolnego Śląska. Otwiera ona drogę do rozpoczęcia inwestycji, która zabezpieczy przez zalaniem nadodrzańskie miejscowości.

- Budowane w naszej okolicy wały będą niczym, jeśli „Racibórz Dolny” nie powstanie - uważa Ryszard Golenia, sołtys wsi Kobylice w gminie Cisek, która leży na terenie zalewowym. - Na rozpoczęcie prac przy zbiorniku Racibórz czekamy od wielu lat. Mam nadzieję, że żadna wielka woda już nas nie uprzedzi.

Rafał Baran

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 25.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 25.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Młody strażak nie żyje. Koledzy oddali mu hołd
Młody strażak nie żyje. Koledzy oddali mu hołd
Niemcy zostały w tyle. Oporny rozwój cyfryzacji
Niemcy zostały w tyle. Oporny rozwój cyfryzacji
Zabójstwo 16-latki z Mławy. Jest decyzja sądu ws. podejrzanego
Zabójstwo 16-latki z Mławy. Jest decyzja sądu ws. podejrzanego
Nietypowa kradzież w Teksasie. Zdemolowali sklep, zgubili bankomat
Nietypowa kradzież w Teksasie. Zdemolowali sklep, zgubili bankomat
Kompletnie pijany wsiadł za kółko. W porę zareagowali inni kierowcy
Kompletnie pijany wsiadł za kółko. W porę zareagowali inni kierowcy
Pierwsze wybory od 1969 roku. Wyjątkowa chwila w Somalii
Pierwsze wybory od 1969 roku. Wyjątkowa chwila w Somalii
Katastrofa azerskiego samolotu. Rosja nie uniknie odpowiedzialności?
Katastrofa azerskiego samolotu. Rosja nie uniknie odpowiedzialności?
Odtrąbiono sukces. Izrael: zabiliśmy kluczowego członka irańskich sił
Odtrąbiono sukces. Izrael: zabiliśmy kluczowego członka irańskich sił
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane