Wilk w sidłach kłusowników. Dzięki współpracy wielu służb udało się uratować ranne zwierzę
Wilk uwięziony w sidłach kłusowników w Celestynowie (woj. łódzkie). Informację o okaleczonym zwierzęciu przekazali spacerowicze. Na miejscu policjanci spodziewali się bezdomnego psa, kiedy ich oczom ukazał się wilk, rozpoczęła się trudna walka o jego uwolnienie.
05.02.2019 | aktual.: 05.02.2019 14:47
Wilk z Celestynowa
Wilk zaplątał się w sidła w lesie w Celestynowie (woj. łódzkie)
2 lutego. Policjanci o uwięzionym zwierzęciu dowiedzieli się od spacerowiczów, a zgłoszenie dotyczyło psa zaplątanego w sidła. Dopiero na miejscu okazało się, że pośród linek rozciągniętych na skarpie uwięziony jest wilk. Zwierzę było agresywne, dlatego policjanci nie mogli samodzielnie podjąć próby uwolnienia go. Po wezwaniu na miejsce weterynarza oraz pracownika Urzędu Gminy Wojtyszki, a następnie przedstawicieli schroniska dla zwierząt w Wojtyszkach, które współpracuje z gminą, przystąpiono do próby oswobodzenia dzikiego zwierzęcia.
Wilk z Celestynowa – trudna akcja ratunkowa
Wilk w Celestynowie zaplątany był w linki rozciągnięte na skraju skarpy. Grunt w tym miejscu był bardzo grząski, dlatego ratownicy mieli duży problem z jego uwolnieniem. Po kilku godzinach od otrzymania zgłoszenia zwierzę zostało wyplątane z sideł i trafiło pod opiekę pracowników schroniska. Tam wilk został opatrzony, a kiedy wróci do pełnej sprawności, zostanie wypuszczony na wolność.
Wilk i inne ofiary kłusowników
Wilk nie musiał być jedyną ofiarą kłusowników z Celestynowa. W pobliżu miejsca, gdzie przeprowadzana była akcja ratunkowa, policjanci znaleźli jeszcze dwa komplety rozstawionych sideł. Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady oraz znalezione pułapki. Policjanci próbują ustalić, kto jest odpowiedzialny za krzywdę dzikiego zwierzęcia.
Zgodnie z Prawem Łowieckim osoby parające się kłusownictwem podlegają karze grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności.