Wildstein: lustracja dotyczy **nas wszystkich**
Z wypowiedzi Geremka wynika, że wymóg deklaracji lustracyjnej
jest represją polityczną. To jaskrawy nonsens - pisze Bronisław Wildstein w swym pierwszym artykule po powrocie do "Rzeczpospolitej". Obowiązek ten dotyczy przecież wszystkich, jego wypełnienie
niczym nie grozi (nawet byłym agentom), a służy wyłącznie
obywatelom, którzy mają prawo wiedzieć, kogo wybierają.
07.05.2007 | aktual.: 07.05.2007 10:19
Według Wildsteina protest Bronisława Geremka jest elementem kampanii establishmentu III RP, który walcząc o utrzymanie wpływów, odwołuje się do elit europejskich, aby te skorygowały "niewłaściwe" wybory Polaków.
Publicysta "Rzeczpospolitej" pisze, że opozycja przedstawia w mediach sytuację w Polsce w upiornych lub groteskowych kształtach. Zewnętrzny obserwator musiałby uznać, że sytuacja nad Wisłą w najlepszym przypadku przypomina tę na Białorusi: opozycja jest prześladowana, społeczeństwo, a zwłaszcza elity - zastraszone. Co gorsza, w tę filozofię myślenia wpisane zostało samobójstwo Barbary Blidy - twierdzi Wildstein. (PAP)