Wiktor Suworow: spór z Polską o II wojnę światową jest dla odwrócenia uwagi
Medialno-historyczny spór o II wojnę światową został wymyślony na samej górze, przez tych, którzy rozkradli Rosję i muszą odwrócić od tego uwagę. Ich polecenia wypełniają specsłużby, które teraz wynalazły jakieś dokumenty, o tym, że Polska chciała napaść na ZSRR i rozmawiała o tym z Hitlerem - mówi w rozmowie z tvp.info pisarz Wiktor Suworow. - A ja się pytam: dlaczego przez 70 lat nie znaleźli tych papierów? Oczywiście nie mogli tego zrobić.
16.09.2009 | aktual.: 16.09.2009 19:04
Pisarz wspomina, że jego kolega chciał zobaczyć dokumenty o rzekomej pomocy, jaką Związek Radziecki chciał po układzie z Monachium nieść Czechosłowacji. Władze odmówiły, ponieważ uznały, że archiwa te są tajne.
- Dlaczego Rosjanie nie chcą pokazać dokumentów o Katyniu? Bo Polska jest tak nieposłuszna? To wszystko propaganda niemądrych ludzi - podkreśla Suworow. Zdaniem uciekiniera z ZSRR, dopóki wpływ na władze w Rosji mają służby specjalne i ludzie związani z KGB nie ma, co marzyć o poprawie stosunków między Polską a Rosją.
- Z ludźmi, którzy są teraz u władzy, nie uda się niczego zmienić we wzajemnych stosunkach. Władza musi stać się prawdziwie demokratyczna, jak w Polsce, Estonii czy Litwie, a KGB musi zostać uznane za organizację przestępczą - dodaje pisarz.
Dowodem na przestępczą działalność KGB i jej następczyni FSB czyli Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej mają, być zdaniem Suworowa wydarzenia z września 1999 r. Wtedy to w Moskwie przeprowadzić Bujnaksku w Dagestanie oraz w Wołgodońsku, doszło zamachów bombowych na bloki mieszkalne. Tragiczne wydarzania doprowadziły do wybuchu II wojny czeczeńskiej. - Wyszło na jaw, że to nie byli czeczeńscy terroryści, a Rosjanie z KGB. Sprawę utajniono, a ci przestępcy wciąż są u władzy i kontynuują swoją politykę. To tak naprawdę ci sami przestępcy, którzy zabijali w Katyniu. Nie mogą przyznać się do winy, muszą ją zrzucać - stwierdza kategorycznie Suworow.