Wikipedia kontra Britannica
Internetowa Wikipedia jest równie dobra jak
sławna Encyklopedia Britannica - ogłasza "Metro". Wynika to z
badań, podczas których porównano oba wydawnictwa.
Wydawana od 1768 r. Encyklopedia Britannica jest powszechnie uważana za najbardziej prestiżową i wiarygodną publikację w swojej kategorii. Wikipedia to istniejąca zaledwie pięć lat internetowa "wolna encyklopedia", której hasła całkowicie za darmo opracowują wolontariusze z całego świata.
- Jedni robią to, bo to czysta frajda, a innych podnieca, że ich wpis przeczytają tysiące ludzi- mówi Luccek, jeden z polskich wikipedystów. Jak się okazuje, opracowywanie haseł idzie amatorom niewiele gorzej od zawodowców. Sprawdzał to prestiżowy naukowy magazyn "Nature" po skandalu, jaki wybuchł pod koniec ub. roku.
W jednym z haseł Wikipedii pojawiła się informacja, że znany amerykański dziennikarz był podejrzanym w sprawie o zabójstwo prezydenta Johna F. Kennedy'ego i jego brata Roberta. Okazało się, że to tylko głupi żart, ale przez media zdążyła przetoczyć się burza, że to dowód na niewiarygodność internetowych źródeł.
Dziennikarze gazety zebrali więc grupę ekspertów i dali im do przeanalizowania 50 par artykułów o tematyce naukowej - od tablicy Mendelejewa po owieczkę Dolly. Wszystkie hasła pochodziły zarówno z Britanniki, jak i Wikipedii, ale żeby uniknąć stronniczości, nikt o tym specjalistom nie powiedział.
Wyniki były więcej niż zaskakujące: co prawda w hasłach opracowanych przez amatorów było o 39 więcej drobnych pomyłek niż w tych, nad którymi pracowali zawodowi encyklopedyści, ale poważnych błędów było zaledwie osiem - po cztery w obu badanych źródłach!
Luccka takie wyniki nie dziwią. - Pomyłki często zdarzają się dlatego, że ktoś chce błysnąć żartem i napisze coś, co osadzeni w temacie od razu wyłapią jako puszczanie oka, ale laików wprowadzi w błąd - wyjaśnia. - Ale liczba czytających Wiki gwarantuje, że ktoś to w końcu poprawi - zapewnia.
Wyniki testu oburzyły wydawców Britanniki. W wydanym oświadczeniu piszą, że co prawda ich dzieło nie jest wolne od pomyłek, ale Wikipedia zawiera ich aż o jedną trzecią więcej, a badania "Nature" były przeprowadzone niechlujnie. Pismo odpiera zarzuty.
Internauci zaś wiedzą swoje. - To dowód na to, że nie trzeba wydawać milionów, żeby stworzyć coś wspaniałego, wystarczy chcieć dzielić się z ludźmi swoją wiedzą- cieszy się Luccek. Polacy wzięli to sobie do serca. Więcej haseł w liczącej ponad 200 języków Wikipedii niż w naszej rodzimej mowie mają tylko narody anglojęzyczne, Niemcy i Francuzi. (PAP)