Wigilia PSL‑u w oparach samozadowolenia
"Nasz Dziennik" ocenił "Wigilię Polską", organizowana przez PSL. Gazeta podziela opinię
uczestnika uroczystości, ks. Jana Majewskiego, że "nadmiar kadzidła powoduje zaślepienie".
Politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego, składając sobie życzenia, komplementowali się wzajemnie i wyliczali zasługi swego ugrupowania we współrządzeniu krajem - zauważa gazeta.
Waldemar Pawlak, wicepremier i prezes PSL, życzył partii, by "dała radę porządnie wycisnąć brukselkę, zadbała o rozwój naszych małych ojczyzn oraz ojczyzny".
Według gazety, ks. Jan Majewski, były poseł PSL w Sejmie I kadencji zauważył, że atmosfera jest nieco przesłodzona i wskazał, że liderzy partii są za bardzo z siebie zadowoleni. - Dzisiaj przed naszą władzą unosiły się tutaj zupełnie chmury kadzidła. Koledzy, kadzidło ma to do siebie, że zasłania widok i powoduje łzy. - skonstatował kapłan.