Więźniowie z Łowicza handlowali narkotykami
Policjanci z funkcjonariuszami służby więziennej przeszukali cele w Zakładzie Karnym w Łowiczu. Znaleźli tam amfetaminę, marihuanę i ekstazy. Według prokuratury, handel narkotykami w więzieniu trwał od dwóch lat.
14.09.2007 | aktual.: 14.09.2007 18:45
Siedmiu więźniów odsiadujących wyroki, podejrzanych o rozprowadzanie tam narkotyków, trafiło do aresztu śledczego. Wniosek wobec ósmego jest rozpatrywany przez sąd.
Pozostali z 29 podejrzewanych w tej sprawie więźniów zostali przeniesieni do innych zakładów karnych - poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania. Trafiając do aresztu śledczego, skazani nie będą mieli m.in. prawa do przepustek, widzeń z bliskimi czy pracy poza więzieniem.
Podejrzanym więźniom grożą teraz dodatkowe kary do 10 lat więzienia. Sprawa jest rozwojowa i śledczy przewidują dalsze zatrzymania.
Na ślad grupy policjanci wpadli po zatrzymaniu dilera, który próbował przemycić do więzienia kilkadziesiąt gramów amfetaminy w woreczkach skonstruowanych z odciętych palców gumowej rękawiczki, które miał schowane w bieliźnie.
W czwartek łódzcy policjanci razem z funkcjonariuszami służby więziennej przeszukali 18 więziennych cel. W akcji użyto specjalnie szkolone psy. W celach znaleziono ukryte w specjalnych skrytkach porcje narkotyków - głównie amfetaminę i marihuanę. Znaleziono również nielegalnie posiadane przez więźniów telefony komórkowe, akcesoria i karty do aparatów.
29 więźniom, skazanym już wcześniej za przestępstwa kryminalne, przedstawiono zarzuty wprowadzania do obrotu, pośredniczenia w obrocie i posiadania środków odurzających oraz substancji psychotropowych. Zarzuty obejmują lata 2005-07. Najpoważniejsze z nich dotyczą wprowadzenia do obrotu 600 g amfetaminy, 180 gramów marihuany i 1200 tabletek ekstazy.
Śledztwo w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, która m.in. wprowadzała do obrotu znaczne ilości narkotyków na terenie łowickiego więzienia, prowadzone jest przez Prokuraturę Okręgową w Łodzi i łódzką policję.
W sumie pod różnymi zarzutami zatrzymano w tej sprawie już 42 osoby, w tym 31 osadzonych. Śledztwo ma także wyjaśnić kto dostarczał więźniom narkotyki i czy mogli w tym brać udział m.in. bliscy osadzonych i strażnicy więzienni.