Więziona dziewczyna kupiła dom swojego oprawcy
Austriaczka Natascha Kampusch zakupiła dom, w którym była więziona przez ponad osiem lat. W 1998 r. Kampusach została porwana, a następnie uwięziona przez Wolfganga Priklopila na przedmieściach Wiednia.
16.05.2008 | aktual.: 16.05.2008 16:42
20-letnia dziś Natascha za nieruchomość zapłaciła około 250 tys. euro. Odkupiła ją od matki swego oprawcy.
Wiem, to groteska. Teraz sama będę płacić za prąd, wodę i podatki w domu, w którym nigdy nie chciałam mieszkać – opowiada Kampusch. Wyjaśnia jednak, że woli mieszkać w domu swojego oprawcy, niż pozwolić by mieszkanie stało się atrakcją turystyczną. Wciąż jest to dla mnie dom horroru, ale to tamte zdarzenia minęły, a ja zaczęłam nowe życie– opowiada.
10-letnia Natascha została uprowadzona w 1998 roku na przedmieściach Wiednia. Udało się jej uciec 23 sierpnia 2006 roku. Po ucieczce Nataschy porywacz popełnił samobójstwo rzucając się pod pociąg. Teraz Kampusch mieszka sama. Wróciła też do szkoły, by nadrobić wieloletnie braki w edukacji.
Według psychologów, Natascha odczuwała silną emocjonalną więź ze swym porywaczem, tzw. syndrom sztokholmski. Po odzyskaniu wolności napisała o porywaczu: "Nie był moim panem, chociaż chciał być. Byłam równie silna. Mówiąc obrazowo, nosił mnie na rękach, a jednocześnie kopał".
