Więzienie niespokojnej starości
Jeśli złota jesień, to na całego. Niemieccy emeryci napadają na banki, kradną w sklepach, a nawet dopuszczają się rękoczynów.
70-letnia staruszka z Düsseldorfu weszła do banku z uśmiechem na twarzy. Miała na sobie płaszcz, czapkę i okulary przeciwsłoneczne, a w ręce trzymała plastikową siatkę. Kiedy powiedziała: "Dzień dobry, to jest napad", kasjerki pomyślały, że to żart starszej pani. Miny zrzedły im dopiero, gdy emerytka wyciągnęła pistolet. Kazała zapakować łup do reklamówki, po czym szybko ulotniła się z budynku Sparkasse.
W ciągu dwóch lat ta sama starsza pani napadła jeszcze na dwa banki, rabując w sumie ponad 40 tysięcy euro.
Sprytu może jej pozazdrościć niejeden przestępca. Od pierwszego skoku minęło już prawie sześć lat, kobieta wciąż pozostaje na wolności, a policja nie zna nawet jej personaliów. W jednym z banków zabezpieczono próbki DNA, ale testy na kilkudziesięciu kobietach z okolic Düsseldorfu, które przypominały złodziejkę wyglądem, nic nie dały.
Operacja "Dziadek"
- Ślad po niej po prostu zaginął. Niewykluczone, że nie żyje - pociesza się rzecznik policji w Düsseldorfie André Hartwisch. - Nie była profesjonalistką, nie miała też prawdopodobnie ostrej broni, choć nie można powiedzieć, że była kompletnie nieprzygotowana. Za każdym razem wkraczała do banku w innym przebraniu - dodaje rzecznik. Jeśli babcia rabuś żyje, zapewne wyjechała do ciepłych krajów. Ze swoim łupem ma zapewniony byt jeszcze na trzy-cztery lata. A potem może dokonać kolejnego napadu. I zostać złapana.
Tak wpadła w listopadzie trójka podstarzałych złodziei, którzy przez pięć lat zrabowali z 15 banków prawie półtora miliona euro. Nie bez powodu operacja policyjna nosiła kryptonim "Dziadek" - złodzieje mieli 63, 72 i 74 lata, a napadali na banki po to, by zapewnić sobie emeryturę. Bandę udało się rozbić dopiero w tym roku, bo wydział kryminalny błędnie zakładał, że za serią napadów w Nadrenii Północnej-Westfalii stoją młodzi przestępcy.
O tym, że starsze osoby są w Niemczech coraz częściej notowane, alarmuje Federalny Urząd Statystyczny. Od połowy lat 90. liczba emerytów kryminalistów wzrosła w Niemczech o ponad 28 procent. Najwięcej przestępców w podeszłym wieku przypada na nowe kraje związkowe, czyli tereny dawnego NRD. Tam kryzys niemieckiego państwa opiekuńczego najbardziej daje się we znaki. I popycha starszych ludzi do łamania prawa.
Kradna, jeżdżą na gapę, szantazują
- To właśnie ci ludzie są najbardziej zrozpaczeni - mówi Kerstin Motzer, rzecznik praw seniorów z Lipska. Emeryci ze wschodu często utrzymują bezrobotne dzieci. - Po prostu trudno im dotrwać do pierwszego - mówi Silke Specht z Krajowego Urzędu Kryminalnego w Lipsku. W Saksonii liczba przestępstw popełnionych przez osoby powyżej 60. roku życia skoczyła w roku 2002 o 30 procent, a w sąsiedniej Turyngii o blisko 40. Dla porównania: w Nadrenii Północnej-Westfalii na zachodzie kraju przestępczość seniorów wzrosła o 16 procent.
Najczęstsze przestępstwa emerytów to kradzieże w sklepach, jazda na gapę pociągami, a także rozboje i szantaże.
67-letni mężczyzna z Saksonii chciał wyłudzić 2300 euro od hrabiny von Pfül z Bawarii. Hrabina jest znana z zamożności, bo swego czasu reklamowała w niemieckiej telewizji kawę. Pewnego dnia otrzymała list z pogróżką, że jeżeli nie wpłaci na konto żądanej sumy, będzie miała poważny wypadek podczas jazdy konnej. Naiwnego szantażystę aresztowano.
Własna cela, własny ogródek
- Emerytów i rencistów, którzy dopuszczają się przestępstw, będzie przybywać, gdyż niemieckie społeczeństwo po prostu się starzeje - mówi Silke Specht. Osoby powyżej 60. roku życia stanowią dziś prawie 25 procent populacji Niemiec, w roku 2030 ta liczba dobije do 35 procent. Wzrosną też problemy finansowe emerytów, bo według prognoz młodzi Niemcy będą wpłacać do kasy emerytalnej mniej niż obecnie, a uprawnionych do świadczeń będzie więcej.
Wraz ze wzrostem przestępczości seniorów niemieckie sądy coraz częściej stają przed dylematem, jak karać osoby w podeszłym wieku. Rozstrzygający jest rodzaj przestępstwa. 70-letniej złodziejce, która gwizdnęła bluzkę w sklepie, wystarczy upomnienie i grzywna, ale przy ciężkich przestępstwach wiek nie zapewnia już taryfy ulgowej. Trzej wspomniani członkowie szajki będą sądzeni bardzo surowo. Mężczyznom grozi od pięciu do 25 lat więzienia i bardzo możliwe, że kara ta będzie dla nich równoznaczna z dożywociem.
W więzieniach Saksonii Dolnej już dziś siedzą 122 osoby skazane w podeszłym wieku. Z myślą o nich i następnych władze landowe opracowały specjalny projekt więziennictwa. W przyszłym roku w niektórych zakładach powstaną cele przystosowane dla starszych więźniów, będą windy do transportu osób na wózkach inwalidzkich i specjalne toalety.
Tłok za kratami?
Dla emerytów przygotowuje się odpowiedni program resocjalizacyjny. Osób po 60. roku życia nie da się już wychować, nie będą więc korzystać z więziennych siłowni ani pracować w warsztatach. Zamiast tego władze landu zorganizują seniorom czas wolny. Będą więzienne ogródki, w oknach donice z kwiatami. Bloki dla osób w podeszłym wieku mają przypominać domy spokojnej starości, z tą różnicą, że w oknach będą kraty, a zamiast żywopłotu pięciometrowy mur. Pensjonariusze otrzymają też prawo do większej liczby odwiedzin i spacerów.
Naukowcy z Uniwersytetu Fukushima w Japonii ostrzegają, że takie więzienia mogą przyczynić się do wzrostu przestępczości. Zwłaszcza starsi recydywiści często igrają z prawem tylko po to, by spędzić resztę życia w więzieniu, gdzie czują się pewniej niż na wolności, mają zapewnioną opiekę, warunki materialne, prawo do czasu wolnego.
Niemieckie służby kryminalne, które do tej pory nie analizowały dogłębnie tego problemu, mają nadzieję, że ta teoria nie jest do końca prawdziwa. W przeciwnym razie będą musiały zbudować więcej bloków z ogródkami. Na razie za przykładem Saksonii Dolnej wygodne więzienia dla emerytów chcą już budować kolejne dwa kraje związkowe.
TOMASZ LEJMAN, BERLIN
Autor jest korespondentem Radia RMF FM
A W POLSCE?
SENIORÓW PRZYBYWA RÓWNIEŻ W POLSKICH WIĘZIENIACH. W LATACH 2001-2003 LICZBA OSADZONYCH W WIEKU 60 I WIĘCEJ LAT WZROSŁA O PRAWIE 20 PROCENT. NAJCZĘSTSZE PRZESTĘPSTWA OSÓB STARSZYCH TO ZABÓJSTWA, ZNĘCANIE SIĘ NAD RODZINĄ, PEDOFILIA, NIEPŁACENIE ALIMENTÓW, KRADZIEŻE I OSZUSTWA.
WIĘŹNIOWIE POWYŻEJ 59. ROKU ŻYCIA
2001 ....................... 479
2002 ....................... 521
2003 ....................... 568
(DANE CENTRALNEJ SŁUŻBY WIĘZIENNEJ)