PolskaWięzienie dla nauczyciela, który spowodował kalectwo ucznia?

Więzienie dla nauczyciela, który spowodował kalectwo ucznia?

Przed opolskim sądem rejonowym zakończył się proces b. nauczyciela wychowania fizycznego, oskarżonego o
nieumyślne spowodowanie kalectwa ucznia. Prokurator chce dla niego
kary roku i dwóch miesięcy więzienia w zawieszeniu oraz grzywny.
Oskarżony domaga się uniewinnienia.

02.03.2007 16:00

Do wypadku doszło w listopadzie 2004 roku podczas lekcji WF. 16-letni uczeń po slalomie między tyczkami wpadł na ścianę, o którą uderzył głową. U chłopca doszło do urazu kręgosłupa w odcinku szyjnym i niedowładu wszystkich kończyn - od tamtej pory porusza się na wózku inwalidzkim.

Według prokuratury, nauczyciel ustawił metę slalomu zbyt blisko ściany, która nie była zabezpieczona.

Wcześniej sprawa wypadku na lekcji została już raz umorzona przez prokuraturę. Na taką decyzję zażalenie złożyli rodzice chłopca. Wówczas prokurator powołał biegłego - adiunkta z katedry dydaktyki WF wrocławskiej Akademii Wychowania Fizycznego.

Biegły ocenił, że odległość od ostatniej tyczki do ściany (około 4-5 metrów) nie była bezpieczna, zwłaszcza że ściana nie została zabezpieczona materacami. Według opinii, w takich przypadkach odległość, która zapewniłaby uczniom bezpieczeństwo, to ok. 10 metrów.

Prokurator oskarżył nauczyciela o nieumyślne spowodowanie kalectwa u jednego z uczniów i narażenie pozostałych ćwiczących na ciężki uszczerbek na zdrowiu. Domaga się kary roku i dwóch miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywny w wysokości 1,2 tys. zł.

Nauczyciel w ostatnim słowie wniósł o uniewinnienie. Wyrok zostanie ogłoszony w przyszły piątek.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)