PolskaWięzień posprząta park i zbuduje autostradę A1

Więzień posprząta park i zbuduje autostradę A1

Samorządy, a także prywatne firmy coraz częściej pukają do bram zakładów karnych i aresztów śledczych w Łódzkiem. Proszą o więźniów do pracy.

18.02.2011 | aktual.: 18.02.2011 13:12

Zakłady karne chętnie przystają na takie rozwiązanie, gdyż osadzonym daje ono szansę na resocjalizację.

Do prac poza terenem zakładów karnych kierowani są przede wszystkim osadzeni z niskimi wyrokami i skazani za drobne przestępstwa, np. niepłacenie alimentów, drobne kradzieże czy jazdę rowerem pod wpływem alkoholu. Więźniowie nie są pilnowani podczas pracy przez strażników. Dozór nad skazanymi sprawuje osoba wyznaczona przez urząd miasta. Samorządy zapewniają osadzonym dojazd na miejsce oraz ubranie i niezbędne narzędzia.

W ubiegłym roku ponad 200 skazanych z zakładów karnych i aresztów śledczych okręgu łódzkiego pracowało na rzecz urzędów miast i gmin. Osadzeni porządkowali ulice i trawniki, malowali płoty, sprzątali zaniedbane cmentarze i parki czy sadzili drzewa. Ci, którzy posiadali konkretny fach w ręku, wykonywali prace remontowe w miejskich szkołach lub przedszkolach. - Dla skazanych praca poza murami więziennymi to pewnego rodzaju nagroda. Przede wszystkim pozwala oderwać się od życia w zakładzie karnym, a dodatkowo osadzeni mogą zrobić coś pożytecznego dla społeczeństwa - podkreśla por. Bartłomiej Turbiarz, rzecznik prasowy dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Łodzi.

Większość zakładów karnych i aresztów śledczych współpracuje z lokalnymi samorządami od wielu lat na podstawie podpisanych porozumień. Na przykład Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej w Łodzi i Urząd Miasta Łodzi w maju 2010 zawarły umowę, w której jednym z podstawowych punktów jest nieodpłatna praca skazanych na rzecz łódzkiego magistratu. W ubiegłym roku ponad 60 skazanych odśnieżało Łódź. Obecnie około 20 porządkuje parki i skwery razem z pracownikami Łódzkiego Zakładu Usług Komunalnych.

Osadzeni pracują też w miastach, gdzie nie ma więzień. Na przykład w Zgierzu grupa 20 skazanych z Garbalina pod Łęczycą porządkuje miasto. Podobna grupa zostanie niebawem skierowana do pracy na rzecz UM w Kutnie, a trochę mniejsza już wykonuje roboty dla łęczyckiego magistratu.

- Wszystkie prace na rzecz samorządów więźniowie wykonują bezpłatnie. Inaczej jest, gdy zgłaszają się do nas prywatne firmy. Te płacą za pracę osadzonym - mówi por. Małgorzata Banasik, rzecznik ZK w Garbalinie. - Obecnie wynagrodzenie za takie usługi otrzymuje 50 więźniów. A trwają negocjacje z przedsiębiorstwem, które chce pozyskać kilkudziesięciu osadzonych do pracy przy autostradzie A1.

Z pracy osadzonych w piotrkowskim areszcie korzysta także UM w Piotrkowie Trybunalskim. A więźniów z sieradzkiego zakładu karnego można spotkać przy pracach porządkowym nie tylko w Sieradzu, ale również w okolicznych gminach.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (122)