Wiesław Kaczmarek: spekulacje na temat szefa SLD są nieeleganckie
Nie zamierzam brać udziału w tej licytacji, czy jak to nazywam, już takim personalnym oscylatorze. Że wiele osób właściwie przelicytowuje się kto powinien być szefem partii, kto powinien być szefem rządu. A być może jakiś werdykt w tej sprawie podejmie konwencja - powiedział Wiesław Kaczmarek, poseł SLD, gość "Salonu Politycznego Trójki".
17.02.2004 | aktual.: 17.02.2004 13:38
Jolanta Pieńkowska: Czy Leszek Miller powinien dalej być jednocześnie premierem i szefem partii?
Wiesław Kaczmarek: Myślę, że warto zadać następne pytanie. To jest spekulacja, od której...
Jolanta Pieńkowska: Chciałabym odpowiedź najpierw na pierwsze, potem zadam następne.
Wiesław Kaczmarek: Na to pytanie odpowiedzi nie będzie. Ja po prostu mówię wprost. Nie zamierzam brać udziału w tej licytacji, czy jak to nazywam, już takim personalnym oscylatorze. Że wiele osób właściwie przelicytowuje się kto powinien być szefem partii, kto powinien być szefem rządu. Gdzie czyje jest miejsce. Ja myślę, że to, jeżeli w ogóle w tej sprawie można, należy udzielać publicznych komunikatów, to sugerowałbym poczekać jednak do 25 lutego, bo wtedy klub się spotyka na takiej dłuższej, mam nadzieję głęboko refleksyjnej rozmowie. A być może jakiś werdykt w tej sprawie podejmie konwencja. Dzisiaj nie chciałbym brać udziału w tej spekulacji, bo uważam to za trochę nieeleganckie...
Jolanta Pieńkowska: No dobrze, to zapytam pana inaczej. Czy pan uważa, że dobrze robi Sojuszowi Leszek Miller, jako przewodniczący?
Wiesław Kaczmarek: Tu każda osoba chyba będzie miała inne skojarzenia. Na pewno efekt polegający na ocenie sposobu sprawowania władzy jest w dużej mierze zasługą szefa rządu, bo on organizuje pracę. On wyznacza cele.
Jolanta Pieńkowska: Który jest jednocześnie szefem partii.
Wiesław Kaczmarek: Tak. Ale myślę, że mniej do ludzi chyba dociera to, kto jest szefem partii. Myślę, że jeżeli ludzie poddają się tego typu badaniom opinii publicznej, to bardziej oceniają to, w jaki sposób styl rządzenia państwem wpływa na ich bieżące problemy, bieżące kłopoty. Co z tego posiadają, co z tego uzyskują. Jaką widzą perspektywę.
Jolanta Pieńkowska: No właśnie. W dzisiejszym badaniu CBOS-u dla "Faktu" 65% badanych mówi, że Leszek Miller to cyniczny gracz, 43%, że kłamca, 41%, że nieuczciwy. I tylko 35%, że kompetentny i 13%, że mąż stanu.
Wiesław Kaczmarek: I to jest taki sprytny zabieg socjotechniczny, przyznaję. Natomiast, żeby móc o kimś wystawić tego typu opinie, to myślę, że nie wystarczy znać go tylko z okienka telewizora.
Jolanta Pieńkowska: Ale to pan mówi o stylu rządzenia i że ludzie odbierają ten styl rządzenia, który przekłada się również na notowania SLD?
Wiesław Kaczmarek: Ta ocena jest już oceną spersonifikowaną. Ona już dotyczy konkretnej osoby, której pewnie przy pomocy specjalnie sformułowanych pytań, pytanemu nie pozostawiono specjalnego wyboru.
Jolanta Pieńkowska: Rozumiem, że Wiesław Kaczmarek lepiej ocenia Leszka Millera?
Wiesław Kaczmarek: Ja bym się nie odważył aż na tego typu oceny związane chociażby z niekompetencją, o ile dobrze pamiętam.
Jolanta Pieńkowska: Kompetentny - 35%.
Wiesław Kaczmarek: Cynizm charakteryzuje niestety wielu polityków. To nie jest cecha wyłączna pana Jana Kowalskiego, czy pana innego, który uprawia politykę.
Przeczytaj całą rozmowę