Wieś z rekordową liczbą mieszkańców o niespotykanych imionach
Niewielka miejscowość w hiszpańskim regionie Kastylia-Leon zabiega o odnotowanie jej w Księdze rekordów Guinnessa z powodu nadzwyczajnej liczby mieszkańców o nietypowych imionach - podała agencja EFE.
Aby dowieść swego prawa do tytułu rekordzisty, władze Huerta de Rey utworzyły w Internecie listę imion występujących w miasteczku. Można na niej m.in. znaleźć imiona: Burgondofor, Filogonio, Canuta, Etelvina, Edeltrudis, Hieronides.
Wśród 900 mieszkańców Huerta de Rey można także spotkać ludzi o tak niezwykłych imionach jak: Baraquisio, Clodoaldo, Floripes, Fredesvinda, Orencia, Onesiforo, Sincletica, Heriberto...
Zdaniem wywodzącego się z Heuerta de Rey filologa Hemogenesa Perdiguero, te niekonwencjonalne imiona łączą mieszkańców miejscowości z bogami i kulturą ich przodków. Naukowiec wywodzi je od Wizygotów, Franków, Anglosasów, ale wiele z nich ma korzenie w łacinie i grece.
Jak żartobliwie zauważa Perdiguero, imiona te współcześnie nie brzmią najlepiej, mają jednak taką zaletę, że noszący je ludzie w zasadzie nie potrzebują nazwisk.
W sierpniu przyszłego roku w Huerta de Rey odbędzie się pierwsze Międzynarodowe Zgromadzenie Ludzi o Nietypowych Imionach.