Wieś Stojków zniknie z mapy? Mieszkańcy chcą walczyć o domy

Wieś Stojków ma zniknąć z mapy, a na jej miejscu powstać zbiornik retencyjny, który ma chronić okoliczne miasta przed powodzią. Dla mieszkańców oznacza to przesiedlenia.

Stojków po powodziStojków po powodzi
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Olkusnik
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

Co musisz wiedzieć?

  • Wody Polskie chcą na terenie wsi Stojków zbudować zbiornik retencyjny, by chronić rejon w przyszłości przed powodziami.
  • Dla mieszkańców oznacza to przesiedlenia. Wielu z nich nie chce się wynosić.
  • Trwają konsultacje. Wody Polskie chciałyby zacząć prace od 2027 roku.

We wsi Stojków nad Białą Lądecką w województwie dolnośląskim mieszkają 92 osoby. Miejscowość ucierpiała na ubiegłorocznej powodzi, kiedy pękła tama w Stroniu Śląskim. Dla mieszkańców to jednak był początek problemów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chłopcy mieli zielone światło. Kobieta się nie zatrzymała

Stojków zniknie z mapy?

Wody Polskie planują wybudowanie na obszarze miejscowości suchego zbiornika retencyjnego o powierzchni 40 hektarów. Zbiornik miałby odciążyć Kłodzki i chronić Lądek-Zdrój przed ponownym zalaniem. Ale to oznacza konieczność przesiedlenia mieszkańców.

- Mam 75 lat i będę się wysiedlał? Nie wyrażamy na to zgody. Moja córka też walczy o to, żebyśmy tu mogli dalej mieszkać - mówi "Faktowi" jeden z mieszkańców, Tadeusz.

Wody Polskie nadal konsultują projekt. Mieszkańcy mają jednak wątpliwości. Niektórzy są otwarci na przeprowadzkę, ale oczekują uczciwego traktowania.

- Wielu sąsiadów, którzy mieszkają w domach przy rzece, chętnie się stąd wyprowadzi. Wiele budynków ucierpiało, są uszkodzone. Ludzie wiedzą, że woda tu jeszcze przyjdzie. Chętnie się wyprowadzimy, tylko chcemy, żeby nas dobrze potraktowano - mówi "Faktowi" 46-letni Daniel. Dodaje, że na razie mieszkańcy niczego się nie dowiedzieli na konsultacjach i nie wiedzą, co mają robić.

Wody Polskie chcą wybudować zbiornik w latach 2027-2034. Decyzja zapadnie jednak po konsultacjach.

Czytaj więcej:

Źródło: "Fakt"

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Szokujący raport. Wiadomo, gdzie trafiają porwane ukraińskie dzieci
Szokujący raport. Wiadomo, gdzie trafiają porwane ukraińskie dzieci
Syreny alarmowe zawyły w Lubartowie. Burmistrz wyjaśnia
Syreny alarmowe zawyły w Lubartowie. Burmistrz wyjaśnia
Płacił wysokie rachunki. Zainstalował kamerę termowizyjną
Płacił wysokie rachunki. Zainstalował kamerę termowizyjną
Znęcał się nad szczeniakiem ze szczególnym okrucieństwem. Jest wyrok
Znęcał się nad szczeniakiem ze szczególnym okrucieństwem. Jest wyrok
"Tusk leci na oparach”. Ostra krytyka premiera
"Tusk leci na oparach”. Ostra krytyka premiera
Niemieckie myśliwce na polskim niebie. "Odpowiedź Bundeswehry"
Niemieckie myśliwce na polskim niebie. "Odpowiedź Bundeswehry"
Nowa prognoza pogody na grudzień. Jest szansa na śnieg w święta?
Nowa prognoza pogody na grudzień. Jest szansa na śnieg w święta?
Akcja hiszpańskiej policji. Polak zatrzymany
Akcja hiszpańskiej policji. Polak zatrzymany
Celny atak Ukraińców. Kadyrow grzmi i zapowiada odwet
Celny atak Ukraińców. Kadyrow grzmi i zapowiada odwet
W Gdańsku zaginęła 21-latka. Apel policji
W Gdańsku zaginęła 21-latka. Apel policji
Nie żyje właściciel stacji benzynowej. Nieoficjalne informacje ws. żony
Nie żyje właściciel stacji benzynowej. Nieoficjalne informacje ws. żony
Kuriozalna sytuacja w Nigerii. Prezydent nominował zmarłego na ambasadora
Kuriozalna sytuacja w Nigerii. Prezydent nominował zmarłego na ambasadora