Wierzejski musi przeprosić za "stalinowskiego zwyrodnialca"
Poseł LPR Wojciech Wierzejski ma przeprosić szefa lubelskiej organizacji SLD Piotra Zawrotniaka za nazwanie go "stalinowskim zwyrodnialcem". Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał w mocy orzeczenie tutejszego Sądu Okręgowego nakazujące
przeprosiny.
28.03.2007 | aktual.: 28.03.2007 17:29
Wojciech Wierzejski ponadto ma zapłacić 10 tys. zł na rzecz Fundacji Pomocy Weteranom Ludowego Wojska Polskiego. Sąd Apelacyjny podtrzymał ocenę sądu pierwszej instancji, że określenie "stalinowski zwyrodnialec" narusza dobra osobiste Zawrotniaka i oddalił odwołanie Wierzejskiego.
Proces dotyczył wypowiedzi Wierzejskiego, opublikowanej przez "Dziennik Wschodni" jako komentarz do obchodów rocznicy ogłoszenia Manifestu PKWN, które w Lublinie w lipcu ubiegłego roku zorganizował Zawrotniak. Gazeta zrelacjonowała przemówienie polityka SLD, który powiedział, że nie można potępiać w całości Manifestu i okresu PRL. Zawarła też komentarz Wierzejskiego: "jeżeli ktoś takie opinie głosi, to jest zwykłym stalinowskim zwyrodnialcem". Zawrotniak wytoczył Wierzejskiemu proces.
Sądy obu instancji uznały, że Wierzejski świadomie i celowo chciał obrazić Zawrotniaka. W szczególności użycie określenia "zwyrodnialec" miało charakter ściśle osobisty, bezpośrednio dotyczący powoda, obraźliwy i naruszający jego cześć - powiedział uzasadniając orzeczenie przewodniczący sądu apelacyjnego Jerzy Nawrocki.
Przedstawione przez pozwanego motywy jego wypowiedzi, odnoszące się do jego oceny powojennej historii Polski, nie mogą stanowić usprawiedliwienia użytych przez niego określeń. Pozwany użył obraźliwego sformułowania celowo, z zamiarem obrażenia powoda, mając świadomość, że jego wypowiedź będzie szeroko rozpowszechniona wskutek opublikowania w prasie - dodał sędzia.
Wierzejskiego nie było na ogłoszeniu wyroku. Zawrotniak powiedział dziennikarzom, że jest usatysfakcjonowany orzeczeniem sądu. Zapowiedział, że nadal będzie organizował obchody rocznic ogłoszenia Manifestu PKWN.