SpołeczeństwoWierni z Gdańska rozczarowani: "Nuncjatura to droga w utrzymaniu skrzynka nadawcza"

Wierni z Gdańska rozczarowani: "Nuncjatura to droga w utrzymaniu skrzynka nadawcza"

Grupa trójmiejskich wiernych, która domaga się usunięcia ze stanowiska arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia, została przyjęta w poniedziałek, 2 marca, przez nuncjusza abpa Salvatore Pennachcio. Spotkanie ich rozczarowało. Prawdopodobnie będą kontynuować protest.

Wierni z Gdańska rozczarowani: "Nuncjatura to droga w utrzymaniu skrzynka nadawcza"
Źródło zdjęć: © East News

02.03.2020 16:27

W poniedziałek rano grupa wiernych z Trójmiasta wyruszyła do Warszawy, bowiem na godz. 11 mieli wyznaczone spotkanie w nuncjaturze papieskiej w stolicy przy ul. Szucha 12.

Na czele trójmiejskiej delegacji stała Justyna Zorn. Od wielu miesięcy koordynuje ona próbę odwołania ze stanowiska metropolity gdańskiego abpa Sławoja Leszka Głódzia. Protestujący uważają bowiem, że arcybiskup ukrywał przypadki pedofilii w Kościele pomorskim, nie rozliczył winnych i nie zadośćuczynił ofiarom. Poza tym Zorn i inni wierni uznają, że abp Głódź – co pokazały reportaże w mediach – poddawał księży presji psychicznej, mobbingował ich, a także naciskał, by składali mu hojne datki pieniężne.

Do tej pory protestujący odbyli dwie pikiety modlitewne przed kurią w Gdańsku-Oliwie, a także wysyłali listy w tej sprawie do Watykanu i nuncjusza Pennacchio.

Po poniedziałkowym spotkaniu Justyna Zorn powiedziała WP, że abp Pennacchio namawiał delegację z Gdańska i Gdyni, by złożyła oficjalną skargę na abpa Głódzia do Kongregacji Biskupów ds. Duchowieństwa w Watykanie.

Obraz
© East News/ Justyna Zorn w Gdańsku

Zorn: - Dowiedzieliśmy się, że przeciwko abpowi Głódziowi nie toczy się w Watykanie żadne postępowanie. Aby tak się stało, należy złożyć oficjalną skargę czy oskarżenie. Okazało się, że nasze wcześniejsze pisma i listy nie było traktowane jako oficjalne. Nie wiem, na czym polega różnica. Czy chodzi o jakiś konkretny druczek?

Gdynianka dowiedziała się też, że nuncjatura nie ma uprawnień, żeby występować jako strona w postępowaniach kościelnych:

- Nuncjatura może tylko przekazywać dokumentację do Watykanu, ale sama nic nie może. Okazało się więc, że nuncjatura to droga w utrzymaniu skrzynka nadawcza.

Zorn mówi rozczarowana, że wizyta była kurtuazyjna, ale dodaje, że "cappuccino u nuncjusza było świetne".

- Zasmuciło nas i zszokowało, że nuncjusz nic nie wie o księdzu Michale L. Jest on przecież oskarżony o dwukrotnie zgwałcenie 17-letniej parafianki, gdy był wikariuszem w parafii Matki Boskiej Bolesnej w Gdańsku. Abp Głódź zeznawał nawet w tej sprawie jako świadek w gdańskim sądzie. A nuncjusz nic o tym nie wie! On przecież powinien czuwać nad biskupami, kościołami i diecezjami. Ale on nie ma tej wiedzy.

Obraz
© East News/ Nuncjusz Pennacchio

WP próbowała uzyskać wypowiedź drugiej strony, jak ocenia to spotkanie. Jednak dowiedzieliśmy się, że były rzecznik prasowy nuncjatury, ks. Kryspin Dubiel, wyjechał na placówkę zagraniczną i nikt go nie zastępuje, więc odpowiedzi nie będzie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (326)