Wiemy, kto dotuje fundację Leszka Balcerowicza. Ponad 2,5 miliona złotych przychodu

Listopad 2017. Leszek Balcerowicz przedstawia "Raport o stanie polskiej gospodarki" przygotowany przez Forum Obywatelskiego Rozwoju. Raport nosi nazwę "Perspektywy dla Polski. Polska gospodarka w latach 2015–2017 na tle lat wcześniejszych i prognozy na przyszłość". Omawiając dokument, były wicepremier krytykuje rządy PiS.

- Dobra sytuacja gospodarcza Polski jest wynikiem polityki gospodarczej prowadzonej w poprzednich latach, a także dobrej koniunktury w Unii Europejskiej, zwłaszcza w Niemczech. Ale wiele działań obecnego rządu – odwracanie procesu prywatyzacji, obniżenie wieku emerytalnego, utrzymywanie wysokiego deficytu finansów publicznych i przyrost zadłużenia - w perspektywie kilku lat doprowadzi do obniżenia wzrostu gospodarczego w Polsce – mówił Balcerowicz.

Mimo negatywnego podejścia do rządów PiS, w obecnych realiach fundacja Balcerowicza całkiem dobrze sobie radzi. Jak wynika ze sprawozdania finansowego za 2017 rok, w ubiegłym roku FOR mógł się pochwalić przychodami w kwocie 2 milionów 561 tysięcy złotych. To blisko o 500 tysięcy złotych więcej niż w 2016 roku. Głównym składnikiem przychodów były "darowizny od firm i instytucji", które wyniosły 1 mln 499 tys. zł. Fundacja nie ujawniła, od jakich konkretnie podmiotów pieniądze otrzymała. Z kolei darowizny od osób fizycznych wyniosły 651,2 tys. zł. Na tym tle skromnie prezentują się dochody z działalności gospodarczej – 150,9 tys. zł.

A koszty działalności? Ze środków fundacji poszło 1,09 mln zł na wynagrodzenia i ubezpieczenia społeczne. 1,21 mln zł wydano na "usługi obce". A kwota podatku to raptem 756 złotych. W fundacji przyznawano również premie, a dokładniej 33 tys. zł za cały rok. W 2017 r. FOR nabył również trzy komputery i jeden telefon komórkowy. Ten ostatni kosztował 3 tys. 699 złotych.

Przypomnijmy, jak ujawniły w 2016 roku prawicowe media, Fundacja Forum Obywatelskiego Rozwoju otrzymała darowiznę od podmiotu powiązanego z Bruno Valsangiacomo. Nazwisko tego szwajcarskiego biznesmena pojawia się w kontekście afery finansowej Panama Papers. Chodziło o spółkę Fairfield Corporation N.V., zarejestrowana na Curaçao na Karaibach.

Ile pieniędzy fundacja Balcerowicza otrzymała od karaibskiej spółki, tego FOR nie chciał ujawnić. – Nie ujawniamy zapisów umów z darczyńcami, w tym deklarowanych kwot wsparcia. W relacjach z darczyńcami kierujemy się Kodeksem Finansowym i Kodeksem Dobrych Praktyk – ucinali jedynie przedstawiciele FOR cytowani przez niezalezna.pl.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl