PolskaWielkie sieci wyprą osiedlowe sklepy w stolicy

Wielkie sieci wyprą osiedlowe sklepy w stolicy

W stolicy rozpoczyna się właśnie kolejny etap
walki o klienta. W szranki stają wielkie sieci handlowe i drobni
osiedlowi sklepikarze. Eksperci nie pozostawiają złudzeń: mali są
bez szans - pisze "Życie Warszawy".

01.04.2008 | aktual.: 01.04.2008 08:28

Pierwszy osiedlowy Carrefour, który wyprze lokalny sklep, powstanie na Chomiczówce. Jak udało się gazecie ustalić, podobna sytuacja może mieć miejsce na Woli i Bródnie. Przedstawiciele sieci szukają też lokali w centrum, chcą, by sklepy powstały w Al. Ujazdowskich i przy ul. Marszałkowskiej.

Obraz

Polecamy:

Nic dziwnego, z badań wynika, że 63% mieszkańców codziennie robi zakupy w sklepie obok domu - mówi rzecznik Głównego Urzędu Statystycznego Wiesław Łagodziński. I dodaje, że ekspansja sieciowych sklepów na osiedla to zguba dla małych sklepikarzy. Nie wytrzymają starcia z konkurencją, która ma piekarnię, centralne zaopatrzenie i transport.

Państwo Laskowscy przez dziesięć lat prowadzili sklep przy ul. Bogusławskiego. Teraz muszą się wynieść. Ich miejsce ma zająć Carrefour. Zebraliśmy 600 podpisów w obronie naszego sklepu - informuje "ŻW" Iwona Laskowska. W pismach do spółdzielni Chomiczówka, do której należy lokal, mieszkańcy protestują przeciwko powstaniu sieciowego, zachodniego sklepu. Jeden Carrefour już jest przy Conrada, a niedaleko są jeszcze: Leclerc, Lidl i Tesco - wylicza mieszkanka osiedla.

Prezes Chomiczówki Edward Młynarczyk jest zdziwiony tym protestem. Państwo Laskowscy dostali wymówienie zgodnie z prawem. Nawet zgodziłem się na przedłużenie terminu działania sklepu, bo mieli zawarte umowy z dostawcami. Postanowiliśmy zmienić najemcę, bo pawilon od lat nie był remontowany, a Carrefour ma zainwestować ok. 800 tys. zł. Dla mieszkańców zmiana będzie korzystna - twierdzi.

To walka z wiatrakami - nie pozostawia jednak złudzeń Piotr Wojciński z Warszawskiej Izby Przedsiębiorców. Firmy sieciowe wygrają z pojedynczym przedsiębiorcą. Wylicytują wyższy czynsz, zrobią remont. Powstawanie małych sklepów sieciowych to także jeden z pierwszych efektów ustawy o handlu wielkopowierzchniowym. Zakazuje ona budowy sklepów powyżej 400 metrów kwadratowych bez zezwoleń samorządu. Kupcy jej przyklaskiwali, a teraz płaczą - mówi "Życiu Warszawy" Wojciński. (PAP)

Więcej: *"Życie Warszawy" – Sieci połykają sklepiki"Życie Warszawy" – Sieci połykają sklepiki*

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)